Dr Krystyna Starczewska, czł. czynny PAU Andrzej Bogusławski
Z przekazu publicznego partii Prawo i Sprawiedliwość: niekaralne milczenie w obliczu jawnej nieprawdy; automatyczne wyparowywanie planów politycznych
W pewnej audycji TVP Info prowadzący transmisję zaprezentował respondenta mającego wypowiedzieć się w sprawie natury obecnych rządów w Niemczech. Ten orzekł ni mniej, ni więcej: rządy te nie różnią się zasadniczo od rządów nazistowskich. Każdemu najzagorzalszemu nawet krytykowi RFN jako słuchaczowi respondenta ciśnie się na usta przynajmniej to, co następuje: „no to już chyba przesada". Ale nikt z prowadzących transmisję lub w niej pokazywanych nie powiedział od siebie nic. Respondent wypowiedział się – trzeba było dokonać transmisji; i tyle. Ta redakcyjna wstrzemięźliwość słowna prezentera może się komuś nie podobać. Ale karalne byłoby zmuszanie go do jakiejkolwiek własnej wypowiedzi. Nawet samo zorganizowanie głupawej scenki z owym respondentem nie jest karalne.
Uwaga melancholijna. Jest rzeczą ciekawą obserwować, jak srogie plany polityczne w rodzaju prześwietlania pohańbionych resetem rozwiewają się same jak mgła poranna. Co będziemy musieli przerabiać, to systematyczne zamęczanie nas przez zmniejszony PiS hasłem „Polska utraciła swą niemalowaną suwerenność".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze