Jeden z najwybitniejszych europejskich trenerów ze światem pożegnał się niecały tydzień temu, w poniedziałek zmarł na raka trzustki.

- Miałem dobre życie. Wszyscy boją się dnia śmierci, ale w życiu chodzi również o śmierć - powiedział szwedzki trener w filmie, jaki opublikował sześć dni temu. Od miesięcy chorował na raka trzustki, w styczniu oświadczył, że został mu w najlepszym przypadku rok życia, w gorszym - nawet mniej.

Gdy poznał diagnozę, ruszył w podróż: odwiedzał kluby, w których pracował. A przez ponad 40 lat trenerskiej kariery zatrudniały go wielkie firmy: m.in. Benfica Lizbona, Sampdoria Genua, Lazio Rzym czy Manchester City. Przez pięć lat prowadził też reprezentację Anglii (jako pierwszy w historii selekcjoner urodzony poza Wielką Brytanią), krócej - narodowe drużyny Meksyku, Wybrzeża Kości Słoniowej i Filipin. Spełnił swoje wielkie marzenie: w kwietniu poprowadził Liverpool w charytatywnym meczu dawnych gwiazd z Ajaksem Amsterdam. - Mógłbym zamknąć się w domu i powtarzać, jak wielkiego mam pecha, ale chcę jak najlepiej przeżyć czas, który mi pozostał - mówił wówczas.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Więcej
    Komentarze
    Wypadałoby troszkę się wysilić i dopisać, jakie tytuły zdobył jako trener. Np. trzy mistrzostwa Portugalii z Benfiką, mistrzostwo Szwecji z IFK Goeteborg, mistrzostwo Włoch z Lazio, kilka razy puchar Włoch (Roma, Sampdoria, Lazio), dwa razy Superpuchar Włoch i raz Portugalii, plus kilka pucharów europejskich: Puchar UEFA (Goeteborg), Puchar Zdobywców Pucharów i Superpuchar UEFA (Lazio).
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Świetny trener i szkoleniowiec. Bardzo przykro mi się zrobiło.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Fascynująca kariera zawodowa, wszędzie miał przyjaciół i ludzi, którzy po prostu dobrze mu życzyli.

    Jego odchodzenie, z pogodą ducha, samoświadomością, akceptacją losu, było czymś niezwykle wzruszającym i, w jakiś przedziwny sposób, budującym i uspokajającym dla innych.

    Kawał Trenera. Kawał Człowieka. A i po tamtej stronie czeka na niego niezgorsze towarzystwo.
    już oceniałe(a)ś
    37
    1
    Żal, po prostu żal.
    już oceniałe(a)ś
    23
    1
    Potrafił cieszyć się ostatnimi chwilami życia i właściwie je wykorzystać i z godnością przyjął śmierć - podziwiam ! R.I.P. [*]
    już oceniałe(a)ś
    80
    0
    76 lat...
    Przeciętna długość życia mężczyzn w Polsce, to 74,7 lat.
    Mój ojciec to 92 lata, absolutnie.
    @Tytka
    Niezbyt mądry wpis.
    już oceniałe(a)ś
    8
    3
    @Tunia
    Dlaczego?
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    @Tunia
    Absolutnie się nie zgadzam.
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @Tytka
    Myslisz przecietna dlugosc zycia - w ktora wliczane sa zmarle przy porodzie niemowlaki, dzieciaki topaiace sie na jeziorch, nastolatki wracajace z wiejskiej dyskotek 180 km/h po pijaku etc. - z realna dlugoscia zycia. ZUS uwaza, ze 65-latek ma przed soba 210 miesiecy zycia - co osobiscie uwazam za przesade.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @LTR
    Fachowo nazywa się to "oczekiwana dalsza długość trwania życia". Szczególny przypadek oczekiwanej dalszej długości trwania życia dla noworodków (czyli gdy wiek wynosi 0) to właśnie średnia długość życia. I rzeczywiście, ktoś kto dożył wieku emerytalnego (65 lat) przeciętnie będzie żył jeszcze 18 lat i 3 miesiące, czyli umrze w wieku 83 lat i 3 miesiące, aczkolwiek oczekiwana dalsza długość trwania życia dla noworodków wynosi 74,7 roku dla mężczyzn i 82 lata dla kobiet. Między innymi z przyczyn o których napisałeś(aś).
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Mądry człowiek szerokiej drogi!
    @mateusz811
    Czemu dałem minusa?
    Będąc kibicem Anglii, to on był kiepskim.
    już oceniałe(a)ś
    0
    8