Piłkarze z Bergamo, którzy rzucają wyzwanie potentatom od lat, w finale Ligi Europy pokonali 3:0 drużynę Bayeru Leverkusen, który obalił odwieczną hierarchię przed chwilą i znienacka

Środowy finał Ligi Europy, uboższej siostry Ligi Mistrzów, był fascynującym spektaklem i ze względu na jego bohaterów, i ze względu na niespotykany styl gry zwycięzców.

W nowoczesnym futbolu władzę absolutną przejmują kluby z potężnymi patronami – należące do bliskowschodnich dyktatur, kolekcjonujących sportowe przedsiębiorstwa multimiliarderów z USA, międzynarodowe fundusze inwestycyjne. Opierają im się tylko nieliczne tradycyjne mocarstwa, jak Real Madryt czy Bayern Monachium.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bergamo głęboką prowincją? W północnych Włoszech? W sąsiedztwie Mediolanu i Turynu? Z jego historią, budowlami, i ludźmi (chociażby papież Roncalli)?
    To już raczej głęboką prowincją jest Warszawa, z redaktorem Stecem...
    @ciemny_lud
    Phi, Turyn, wielkie mecyje :) Po pierwsze, żadne sąsiedztwo, a po drugie dla prawdziwego Bergamasco Turyn to grajdoł - jak cały Piemont - tyle że z paroma dużymi fabrykami :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Brawo Atalanta!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Na marginesie - tworzy się bardzo silny region piłkarski. Dwaj potentaci z Mediolanu, Atalanta, wchodzi Como z wielkimi pieniędzmi i planami, jeszcze jest Monza.
    @Punsowe_liczko
    Brescia też się szykowała przynajmniej do baraży o awans do Serie A, ale nie dla psa kiełbasa ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @antirussia81
    Inter. Milan i Atalanta w Lidze Mistrzów. Normalnie prawie Londyn.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A na trybunach jedna z najbardziej szanowanych ekip we włoskim światku kibicowskim. W przeciwieństwie do ultrasów z Mediolanu, Turynu czy Rzymu, ultrasi z Bergamo nigdy nie pasożytowali na swoim klubie ani zwykłych kibicach - nie handlowali biletami, nie prowadzili szemranych biznesów na stadionie. Sporo rozrabiali, to fakt, ale nigdy nie wysługiwali się grupom przestępczym. I jako jedni z pierwszych poszli po rozum do głowy i usunęli ze swojej trybuny symbolikę polityczną, której na wielu włoskich stadionach do dziś jest pełno.
    Claudio libero!
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Forza Dea !!!
    @Leone73
    Vinci per noi!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    P.Stec zapraszam z wyborcza w najbliższą sobotę na wielkie derby Czeladzi - CKS Czeladz _Górnik Piaski . Bo bycie fanatykiem Górnika Piaski to wartość sama w sobie i nie każdy może a bycie kibicem Barcelony czy innego Reala przed tv to żaden wyczyn .
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Panie Stec, Bergamo to piękne, zabytkowe miasto położone blisko Mediolanu. Żadna głęboka prowincja.
    @chardonnay
    No wlasnie , motor gospodarki wloskiej.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @chardonnay
    Piłkarsko to jest głęboka prowincja.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @chardonnay
    Tu mowa o futbolu. Porównujemy do drużyn z miast takich jak Rzym, Mediolan, Neapol, Turyn.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Fajnie opisana piękna historia Panie Rafale! Dzięki!
    już oceniałe(a)ś
    31
    0