Portale informacyjne właśnie znów przypomniały sobie, że Maciej Rybus nadal występuje w lidze rosyjskiej, ponieważ 9 maja wraz z całą drużyną – złożoną z przedstawicieli kilkunastu narodowości – i innymi pracownikami klubu wziął udział w obchodach Dnia Zwycięstwa, czyli święta upamiętniającego zakończenie II wojny światowej. Oddał hołd żołnierzom Armii Radzieckiej, a gdy składał kwiaty przy płonącym zniczu, w kurtkę miał wpiętą wstążkę w barwach medalu wręczanego bohaterom pokonania faszyzmu w 1945 roku, które jednak w ostatniej dekadzie stały się również symbolem agresywnego nacjonalizmu – kolory zawłaszczyli separatyści z Donbasu.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dla putina przez długie lata jeździł kolarz Majka. Poziom etyczny podobny do Rybusa i Smarzek.
Niesprawiedliwe jest krytykowanie tylko Rybusa, zapominając o innych kreaturach podobnych do niego.
Okoliczności umieściły Rybusa tam gdzie jest, a polityka każe mu wybierać.
Do cholery, dlaczego? Dlaczego Sasza, Iwan, Johnny, Helmut, Pablo, Stanisław nie może mieszkać tam gdzie chce?
Dlatego, że jakiś Władimir, Adolf, wszystkie religie przekonują, że gdyby nie ten Ukrainiec, Żyd, Polak, Niemiec, chrześcijanin, muzułmanin to, człowieku, byłbyś szczęśliwy, żyłbyś dostatnio, nie mówiąc o niebie po śmierci.
Kto jest większym zdrajcą, kto większą szkodę wyczynia Polsce piłkarz Rybus, czy np kasta niby sędziów - hajterow?
Czy należy myć rączki czy nóżki? Czy jedno wyklucza drugie?
Idźmy dalej: czy piłkarz Rybus nie mógłby strzelać (nie mam na mysli bramek) do Ukraińców? Każdy może strzelać do kogo chce, prawda?
I następny głupawy argument: armia składa się z żołnierzy. Jeśli uznalibyśmy, że pojedynczy członek armii nie jest za nic winien (tłumaczenie się hitlerowców w Norymberdze), w praktyce oznaczałoby to, że każda armia może popełniać wszelakie zbrodnie.
kopacze skórzanego pęcherza. Do kopania pęcherza nie potrzeba intelektu. Żeby kopaczy uważać za swoich bohaterów i idoli, trzeba mieć IQ w dolnych granicach stanów niskich.
Ostatnio zachwycałem się pracą maszyny wytwarzającej śrubki. Coś wspaniałego!
Jednak nie uznałem tej maszyny za swoją idolkę ani bohaterkę.
O kopaczach piłki myślę podobnie.