Chinka Quinwen Zheng tylko przez kilka chwil stawiała zacięty opór Idze Świątek w ćwierćfinale turnieju w Dubaju.

Zaledwie 21 lat, w dorobku finał tegorocznego Australian Open i dwa wygrane mniejsze turnieje WTA - jeśli w kimś widzieć tenisistkę, z którą Iga Świątek będzie toczyła zaciętą rywalizację w najbliższych latach, to w Chince Quinwen Zheng. Wysoka, często uśmiechnięta dziewczyna z niewielkiego - jak na Chiny - półmilionowego Shiyan stanęła na drodze Świątek do półfinału turnieju w Dubaju.

Iga Świątek za mocna dla rywalek

Polka w lutym gra doskonale, w sześciu ostatnich meczach - podczas turniejów w Katarze i Dubaju - nie straciła nawet seta. I już na początku meczu z Zheng pokazała, że jej forma jest równa i doskonała. Najpierw wygrała gema przy swoim podaniu, a chwilę później wydarzyło się coś fenomenalnego: przegrywała 0:40, by wygrać pięć kolejnych piłek i gema przy podaniu rywalki. Poniekąd zawdzięcza to rozregulowanemu serwisowi Zheng - te pięć punktów padło łupem Polki po tym, jak Chinka posyłała w aut lub w siatkę pierwszą piłkę, a jej drugi serwis był już mocno przewidywalny i dający możliwość agresywnego returnu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Niech ten Ignacik nie gada tyle a najlepiej w ogóle
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jedynym zgrzytem w oglądaniu tego meczu był komentarz Żelisława. Czy tylko ja nie trawię tego barana?
    @poszepszyński
    Dwa dni temu napisałem:
    "Nie zmienia to faktu, że zarówno Ignacik a tym bardziej Żelisław, powinni utemperować swoje wodolejstwo, bajkopisarstwo i fabularyzowanie w swych komentarzach.
    Bardziej oszczedne komentowanie jest potrzebne."

    Nie jestem z Rodziny Poszepszyńskich lecz zgadzam sie z tą opinią.
    Takiego wazeliniarstwa jakie prezentują obaj ci komentatorzy, nie trawię rownież ja, kibic Igi.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Warto tez wspomnieć o niesamowitej wygranej bardzo ładnej Rumunki, która przegrywała z Vondrusova 2:6, 1:5. Czeszka miala….6 meczboli, które wszystkie roztrwoniła, aby potem przegrać cały mecz. Wspaniała wygrana 33-latki!!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Trzeci raz z rzędu wielka forma Igi przychodzi o miesiąc za późno. Szkoda AO, bo w takie formie jak teraz (albo jak w WTA Finals) nie miałaby problemu z wygraniem swojego piątego tytułu wielkoszlemowego.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Brawo Pani Igo, piękna walka. Błagam komentujących [wszystkich] powstrzymajcie swoje gadulstwo w czasie gry. To okropnie przeszkadza.
    już oceniałe(a)ś
    18
    3
    Świątek i Lewy aby życie miało sens. Co tam wojny, głód, śmierć, bieda,.ważne że paletka dobrze odbita.
    @wojciechhenryk
    jak nie chcesz o paletkach, tylko o wojnach, głodzie i innej sromocie nie klikaj w dział SPORT! Proste? Proste!
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Niech Iga potwierdzi wreszcie swoją klasę w Wimbledonie. I w Melbourne.
    @Pietrzak
    Trawa jest dla niej za szybka, nie daje rady się ustawić, a nad techniką nie pracuje.
    już oceniałe(a)ś
    2
    7
    @Pietrzak
    Spokojnie. Wygra i Wimbledon. To tylko kwestia czasu. Nadal też trochę musiał poczekać z pierwszym triumfem na trawie. Co do AO to moim zdaniem coś nie tak jest z przygotowaniem z inauguracją sezonu. Trzeci raz z rzędu forma przychodzi miesiąc za późno.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Oficjalny powód wycofania Rybakiny to problemy gastryczne
    już oceniałe(a)ś
    5
    0