Jeśli będziemy się upierali, że to Robert Lewandowski z Fernando Santosem popsuli nam drużynę narodową, z kryzysu nie wyjdziemy nigdy. Jest to najbardziej absurdalna diagnoza, jaką można sobie wyobrazić - mówi "Wyborczej" były reprezentant Polski Dariusz Dziekanowski.

Dariusz Wołowski: Zacznijmy od głośnego wywiadu z Robertem Lewandowskim tuż przed zgrupowaniem kadry przed meczami z Wyspami Owczymi i Albanią. Czy kapitan drużyny powinien mówić o „niemoralnej propozycji" premiera Morawieckiego, libacjach działaczy PZPN i braku charakteru młodych piłkarzy kadry? Czy to był odpowiedni czas na tak mocne słowa?

Dariusz Dziekanowski (63 mecze i 20 goli dla reprezentacji Polski): Te problemy powinny być omówione i załatwione wcześniej. Zgadzam się, że propozycja premiera, by dać piłkarzom 30 mln zł premii z publicznych pieniędzy za awans z grupy na mundialu w Katarze, była niemoralna. Wszystkie premie drużyna powinna dostawać z PZPN. Tymczasem premier przybywa na zgrupowanie kadry przed mistrzostwami, obiecuje kasę z budżetu, a prezes PZPN Cezary Kulesza udaje, że o niczym nie wie. Potem sprawa trafia do mediów, wybucha skandal, dzieli drużynę i przez kolejne miesiące zatruwa atmosferę w szatni. Bo nikt nie chce sobie pobrudzić rąk. Problemy są wszędzie, tylko inni potrafią je rozwiązywać. My nie umiemy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Racja
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Polscy piłkarze nożni - od najniższej ligi do tzw. ekstraklasy, którą to nazwę nadano chyba dla śmiechu - nie potrafią zapanować nad piłką. Ich indywidualne wyszkolenie jest żałosne i wynika chyba tylko z lenistwa, ewentualnie z tego, że nie lubią piłki i mimo to wybrali ten zawód, z góry godząc się z tym, że nie będą graczami wybitnymi. Mając na boisku graczy, których piłka w ogóle nie słucha, odskakując od ich nóg w przypadkowych kierunkach, którzy prawie nigdy nie są w stanie minąć przeciwnika w pojedynku jeden na jeden i uzyskać w ten sposób przewagę w ataku, żaden selekcjoner nie doprowadzi ich do realnych osiągnięć. Z tak katastrofalnym poziomem wyszkolenia indywidualnego, nie ma co urządzać subtelnych analiz taktycznych i układać koronkowych planów wygranej. A przecież to chyba proste - człowiek (od trampkarza w górę) bierze piłkę i samotnie lub z kolegą ćwiczą po tym, jak zakończy się trening drużynowy. Ale to musi się chcieć. I tu jest problem!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Nareszcie ktoś mądrze mówi.
    To wszystko przeciwko Lewandowskiemu to idiotyzmy.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    Na ile sięgam pamięcią, Dziekanowski zawsze gada do rzeczy - na naszym podwórku jest moim zdaniem odpowiednikiem Gary'ego Linekera, którego komentarze również bardzo pozytywnie kojarzę, ilekroć trafi się artykuł, który się na niego powołuje.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Proponuję mecz lewych dziadersów przedemerytalnych przeciw reprezentacji U-21.
    U-21 wyrywa i mamy superkadrę młodych, dynamicznych.
    Do tego dodajemy Marka Papszuna.
    @bardzospokojny - Do tego dodajemy Marka Papszuna.

    i odejmujemy diskopolowca.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Szanuję pogląd Pana Dziekanowskiego, ale zaczynam się gubić.
    Albania i Mołdawia mają bardziej wartościowych i " ogranych" w Europie graczy.
    Czy dobrze zrozumiałem?
    Jeśli tak to do tej pory wciskano mi kit.
    @de-vil69
    Ten pilkarzyna bredzi; cala pilkarska liga to patalachy oszusci i klamcy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    6
    Zgadzam się z Dziekanowskim...w 100%
    już oceniałe(a)ś
    18
    2
    No nareszcie sensowna diagnoza
    już oceniałe(a)ś
    19
    1