Obu doświadczonych piłkarzy nie było w kadrze od momentu, gdy pół roku temu Portugalczyk objął reprezentację Polski. Pominięcie nich - a także Kamila Glika - było jasnym sygnałem, że Santos odmładza drużynę. Glik zresztą do środy był bezrobotny, dopiero co podpisał kontrakt z Cracovią.
Teraz, po zawstydzającej porażce z Mołdawią, Krychowiak i Grosicki wracają do drużyny. - Ja przed nikim nie zamykałem drzwi. Reprezentacja jest powoływana na dany moment. Ta drużyna jest otwarta - powiedział. Spytany o to, czy na tę decyzję miały wpływ rozmowy z kapitanem kadry Robertem Lewandowskim, odparł: - Nawet prezydent nie jest w stanie mi powiedzieć, kogo powołać, a kogo nie. Powołania to wynik moich obserwacji.
Wszystkie komentarze
Po co mieć w CV przegraną z Wyspami Owczymi?
To i efekt będzie po staremu.
Z III ligi z Wieczystej to Góralski.