Awaryjne powołanie już dwóch obrońców pokazuje skalę problemów, z jakimi przed swoim pierwszym meczem w roli trenera reprezentacji zmaga się Fernando Santos.

Jako pierwszy, w poniedziałek, telefon od sztabu reprezentacji odebrał Bartosz Salamon z Lecha Poznań. Jeszcze dzień wcześniej przed kamerami Canal+ mówił, że nie jest specjalnie rozczarowany brakiem powołania i koncentruje się na grze w klubie, by kilkanaście godzin później dowiedzieć się, że jednak jest potrzebny na zgrupowaniu. W poniedziałek wieczorem był już w Warszawie. Santos postanowił go wezwać, bo obite żebra ma Jan Bednarek (został na zgrupowaniu, być może dojdzie do siebie na poniedziałkowy mecz z Albanią), a Kamil Piątkowski doznał mięśniowej kontuzji łydki i został w klubie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czytałem na Onecie, że Lewandowski nie zgadzał sie z każdym trenerem kadry.
    Czy tym razem znowu jajko jest mądrzejsze od kury ?
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Wywalić tą laleczkę Lewandowskiego, i wszystko bedzie chodzić jak w szwajcarskim zegarku.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Jak to kogo powołać? A KRYCHA gdzie? Kto się ładnie d zastawi?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    trener co by nie robił to te mendy bezwstydne i tak nie zagraja dobrze. lewandowski czeka az piłka na noge wejdzie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Czemu nie ma jedynego Polaka z wyjściowego składu Rakowa, czyli Patryka Kuna?
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    A kogo to obchodzi?
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    A mi to lata!
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Statystyka mówi, że dotąd 100% portugalskich trenerów reprezentacji piłki nożnej w Polsce, szybko uciekało do Brazylii.
    już oceniałe(a)ś
    6
    6