Iga Świątek pokonała Jessicę Pegulę 4:6, 6:2, 6:2 i odniosła 63. zwycięstwo w sezonie. W niedzielę w nocy zagra o ósmy turniejowy triumf w tym roku.
Ostatnią tenisistką, która wygrała 63 mecze w ciągu jednego sezonu, była Angelique Kerber, Niemka polskiego pochodzenia. Odniosła tyle zwycięstw w 2016 r., ale zanotowała też 18 porażek. 21-letnia Świątek przegrała w tym sezonie tylko osiem meczów.
Z szóstą w rankingu WTA Pegulą Polka przegrała pierwszego seta, w drugim - zaczął się z opóźnieniem, w Kalifornii znów padało - była wyraźnie lepsza. W decydującej partii, przy stanie 2:2, było nerwowo - przegrywała 15:40 przy swoim serwisie. Ale wyszła z trudnej sytuacji, chwilę później obroniła jeszcze jednego break-pointa i już żadnego gema przeciwniczce nie oddała.
Wszystkie komentarze
Kłaniamy się nisko, z czapką do ziemi, po polsku !
To tez wina Tuska :-)
Bez przesady. Z Lewandowskiego polska reprezentacja ma niewiele. Bo tu trzeba 11 takich. Jedna Świątek w tenisie to trochę za mało na złote lata.
Przylkad Igi bedzie ispiracja dla innych dziewczat. W mezczyzn juz zwatpilem.
Lepiej tego ująć nie można.
Ludzi zdolny mamy dużo ale to praca, bardzo ciężka praca, bardzo mądre wsparcie managerskie i o czym wszyscy zapominają duże zaangażowanie najbliższej rodziny szczególnie w tenisie gdzie trzeba za wszystko płacić samemu.
Nie widzę związku, mamy w tenisie Białorusinki, Chinki, Kazaszki etc. więc brylanty są wszędzie, niezależnie od władzy.
A żę jeba* pis to sprawa oczywista.
Wszyscy pacjenci domu wariatów (Zakładów dla osób z zaburzeniami psychicznymi) uważają się za całkowicie normalnych. Mieści się to w twojej "normalnej" głowie?
Zastanów się nad swoją normalnością.
No i sportowe geny po ojcu.