Polki nie obroniły tytułu mistrzyń Europy w sztafecie. Zdobyły srebro. Wygrały Holenderki, dzięki finiszowi niewiarygodnej Femke Bol

Kiełbasińska – brązowa medalistka indywidualna na 400 m – wystartowała jako pierwsza w polskiej drużynie. Chodziło o to, by pobiec na tyle szybko, by następna Polka – Iga Baumgart-Witan – mogła zbiec do wewnątrz toru na pierwszym miejscu. Nic takiego się nie stało.

- Bardzo mi zależało. Ale tyle mogłam dać - mówiła później Kiełbasińska. Polki biegły czwarte i można było zwątpić, czy uda im się obronić tytuł mistrzyń Europy, ba, czy uda im się zdobyć medal. Trzeba było walczyć, utrzymać dystans. To zadanie trener Aleksander Matusiński powierzył Justynie Święty-Ersetic, która ruszyła trzecia, ale wkrótce spadła na czwarte miejsce, wyprzedzona przez Belgijkę. - Przed startem czułam wielki stres. Wiedziałam, wszyscy wiedzieli, że nie jestem w najlepszej formie, a tu biegałam dla drużyny. Więc walczyłam do samego końca - mówiła zawodniczka, która w najlepszych chwilach kariery biegała jako ostatnia, jako najszybsza.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Roman Imielski poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Tak piękną imprezę jak Lekkoatletyczne Mistrzostwa Europy,w telewizji relacjonował i karykaturalnie komentował niejaki Babiarz ! Niby zawodowy dziennikarz tv a plótł brednie,mylił fakty i nazwiska relacjonując te zawody. Z pewnością nie zostanie odsunięty od relacjonowania kolejnych ważnych sportowych zawodów bo to jakiś pupilek Kurskiego...
    TVP oglądam z przymusu tylko wtedy gdy inne stacje nie relacjonują ważnych imprez ale Z PRZYMUSU opłacam za abonament RTV więc ŻĄDAM PROFESJONALIZMU audycji za które dość słono płacę.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    pięknie pięknie dziękujemy miłe panie
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jeśli ktoś zawalił, to głównie ten uważany za guru biegów sztafetowych Matusiński. Ta drużyna była zestawiona po prostu głupio. Jakie znaczenie miało to, że mieliśmy szybkie pierwsze 400 m? Najważniejsze było pierwsze 600m i gdyby odwrócić kolejność na 2 pierwszych zmianach znacznie szybciej Polki znalazłby się przy krawężniku. Iga nie potrafiła nigdy szybko zaczynać, za to odrabiała straty w 2. części dystansu. Tu chcący coś odrobić musiała dodać kilka metrów biegnąc pocę., czy 3. torze. Z kolei Ania, jak mało kto, potrafi zacząć mocno i dlatego pierwsze 600 m. byłoby szybsze i pewnie znaleźlibyśmy się na lepszej pozycji, może tylko za Klaver. Justyna nie musiałaby biec po tak dłuższym łuku, a wtedy pewnie prowadzilibyśmy po 3 zmianach. Femke Bol miałaby podobną stratę do Natalii, albo i większą, jak miała do prowadzących sztafet, tylko, że Natalia pewnie obronilaby się mając i krótsza drogę do przebiegnięcia(zmiana przy wewnętrznym krawężniku) i przewagę.
    już oceniałe(a)ś
    2
    4
    Serdecznie gratuluję sukcesu wszystkim Paniom...!!!Szczególne jednak podziękowanie kieruję do Pani Natalii... .Szanowna Pani Natalio,proszę wykorzystać koniunkturę swego organizmu i w tym roku poprawić ,,brodaty,, rekord Polski Pani Ireny Szewińskiej-ikony polskiej lekkoatletyki... .Pani Irena zapewne cieszyłaby się z Pani osiągnięcia...!!!49,29 sekundy jest w Pani zasięgu...!!! Pomóc Pani mogą wspaniałe koleżanki goniąc Panią co sił w płucach...!!! Pani Natalio...,zdrowia i powodzenia życzę Pani z całego serca...!!!
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Gratuluję Polkom srebra i ducha walki. Autora tekstu prosiłabym o jego ponowne przeczytanie, bo roi się w nim od błędów językowych. Być może to pośpiech w pisaniu, ale jednak te błędy rażą, a artykuł w dużej gazecie powinien trzymać poziom, także językowy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Tak podsumowując całą imprezę w Monachium. Gdyby nie panie, to Polska byłaby medalowo w "czarnej doopie". Tyle w temacie.
    już oceniałe(a)ś
    15
    2
    Miło jest oglądać taki zespół, ale szczególne zasługi dla lubuszanki Kaczmarek.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Sztafeta to sport drużynowy, nie wygrywa jedna zawodniczka, ale wszystkie.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0