Do wtorku Polska była w klasyfikacji medalowej na 42. miejscu ze złotem lekkoatletycznej sztafety mieszanej 4x400 m i srebrem wioślarskiej czwórki kobiet. To pozycja zawstydzająca, ale nie sprzyjał nam kalendarz - większość konkurencji, w których mogliśmy liczyć na medale, zaplanowana jest na drugi tydzień igrzysk.
We wtorek reprezentanci Polski zdobyli dwa razy tyle medali, ile przez 10 dni od początku igrzysk do poniedziałku włącznie. W nocy po srebro popłynęły kajakarki Karolina Naja i Anna Puławska, w południe brąz wywalczył zapaśnik Tadeusz Michalik, tuż po południu po dwa medale w jednej konkurencji sięgnęły nasze młociarki: złoto padło łupem Anity Włodarczyk, brąz - Malwiny Kopron.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze