Zirytował się, gdy na konferencji prasowej przed zwycięskim meczem z Węgrami zobaczył butelkę coca-coli, sponsora Euro 2020. Spojrzał ze wstrętem, powiedział: "Pijcie wodę". W domyśle: A nie to słodkie świństwo. Akcje Coca-Coli spadły o 1,6 proc., o jakieś cztery miliardy dolarów.
Czy gdyby Ronaldo wiedział, jakie straty przyniesie firmie jego zachowanie, to postąpiłby tak samo?
Coca-Cola jest przepotężna, owszem, tylko w II kwartale 2019 r. zaraportowała 10 miliardów dol. przychodu, niemniej 1,6 proc. i 4 mld dol. straty na akcjach po geście Ronaldo? Tylko tyle?!
Wszystkie komentarze
to jest dla kibiców
Kibiców giełdy?
Wyświecony ten pomnik w jednym miejscu.
Właśnie tak jest. Coca-cola zainkasowała pieniądze przy sprzedaży akcji, a teraz kurs jest zmartwieniem akcjonariuszy. Gdy spadnie do minimum, wtedy korporacja wykupi wszystkie akcje za dwa tiry butelek.
Jednego dnia spada o 1.6%, następnego dnia jest "odbicie". Co w tym dziwnego? To niby news na skalę światową? Ceny akcji wszystkich spółek giełdowych wykazują stałe wahania; Cola nie jest inna. A dziennikarze na siłę szukają sensacji i już przeliczyli, że 1.6% to 4 miliardy baksów.
o czym?
To jest artykuł o tym, że TC kąsa rękę, która go karmi.