Odkąd całą planetę sterroryzował koronawirus, wszyscy piłkarze stanęli przed identycznym problemem – jak utrzymać formę podczas izolacji, gdy możesz ćwiczyć wyłącznie indywidualnie, a przerwa w rozgrywkach rozciągnęła się do dłuższej niż jakakolwiek przedtem.
Powiedzieć, że Cristiano Ronaldo podołał wyzwaniu, to nic nie powiedzieć. Tak przynajmniej wynika z krążących po włoskich mediach informacji o badaniach przeprowadzonych w turyńskim klubie, z których wynika, iż portugalski supergwiazdor znajduje się obecnie w lepszej kondycji atletycznej niż przed wybuchem pandemii. A może nawet w wieku 35 lat osiągnął życiową formę. Wrócił z kwarantanny, dał się prześwietlić i lekarze oraz trenerzy Juve osłupieli.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Robert Lewandowski jest bardziej ziemski
Trener od snu na tym poziomie raczej nie jest po to, żebyś spał 7-8 godzin, ale po to, żebyś efektywnie spał (w kilku kawałkach) powyżej 10. Federer podobno w szczycie spał po 14.
I wciąż pewnie pracuje mniej niż przeciętny Kowalski.
14 godzin? jak kot :0
Przy takich obciążeniach treningowych? Codzienny kilkudziesięciominutowy jogging to już godzina więcej. A jeśli jeszcze na to nałoży się naturalna ponadprzeciętna potrzeba snu...
Tak czy inaczej, jak pisałem - mówimy o spaniu w kilku kawałkach, czyli, powiedzmy, 9 godzin w nocy plus parę drzemek między treningami.
nikt Ciebie pajacu nie zmusza do czytania
Ciężkie, prawda. Dziękuję, że mimo wszystko Pan udżwignął. Ronaldo by docenił.