Przez pierwszą rundę US Open Iga Świątek przeszła jak burza, w drugiej czeka ją duże wyzwanie. Z turnieju mężczyzn nieoczekiwanie odpadł Hubert Hurkacz, za to awansował Kamil Majchrzak.

Kibice w biało-czerwonych barwach, którzy w Nowym Jorku chcą dopingować Polaków, mają w tym roku spore problemy logistyczne. Trybuny na bocznych kortach są niewielkie, przejścia wąskie, a harmonogram im nie sprzyja. W środę Hurkacz wciąż walczył z Jeremym Chardym na korcie numer 14, kiedy na „jedenastkę” wyszła Magdalena Fręch, a na „czwórkę” – Majchrzak.

Mimo zakończenia kariery przez Agnieszkę Radwańską oraz problemów ze zdrowiem jej siostry Urszuli i Jerzego Janowicza, rodzimy tenis nie zamienił się w pustynię. Więcej, w tym roku prawo startu w US Open zapewniło sobie pięcioro polskich graczy, wyrównując nowojorski rekord z 2013 r. Wówczas były to siostry Radwańskie, Janowicz, Michał Przysiężny i Łukasz Kubot. Z tamtej piątki w tym roku w US Open wystąpi tylko ten ostatni i jedynie w deblu. A średnia wieku pięciorga singlistów to niewiele ponad 22 lata. Liczba to wielce budująca.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Iga Świątek naprawdę jeszcze nie prezentuje poziomy tenisowego pozwalajacego zawojować jakikolwiek duży turniej nie wspominając o wielkoszlemowy. A do tego jej konstrukcja psychiczna napewno nie jest jeszcze na tyle silna, żeby skutecznie rywalizować z największymi gwiazdami w ciągu dwu tygodni turnieju. Tak więc niech autor nie robi sztucznego szumu. Podobnie jest zresztą z Hurkaczem - pracowitym i solidnym zawodnikiem, ale, szczerze mówiąc, nie można wykluczyć, że wygrana w małym turnieju ATP 250 będzie pierwszym i ostatnim sukcesem.
    Jeśli idzie o Urszulę Radwańską to przecież nigdy nie była liczącą się zawodniczą - a czym rzeczywiście problemy zdrowotne stanęły jej na drodze? Nie wiem, nie jestem lekarzem. Mnie się zdaje, że raczej na drodze stanął brak poważniejszych zdolności tenisowych (fatalne poruszanie się po korcie, gra całkowicie defensywna). Jeśli idzie o Janowicza - talent był, głowy nie było. Bilans jest znany, choć bardzo bym chciał, żeby Hurkacz osiągnął kiedykolwiek półfinał Wimbledonu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Właśnie takie tytuły wymyślane przez głupich dziennikarzy robią Idze krzywdę. To młodziutka utalentowana zawodniczka, dla której śrubowanie oczekiwań przez media jest bardzo szkodliwe.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Głupie pytanie w tytule
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Nie podbije N.Y.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3