To największy sukces w karierze 23-letniego tenisisty z Piotrkowa Trybunalskiego. Mało brakowało, a start w Nowym Jorku zakończyłby na eliminacjach. Przeszedł w nich dwie rundy, ale w trzeciej przegrał z Białorusinem Ilją Iwaszką. Polakowi pomogło jednak szczęście. Z turnieju głównego wycofał się Kanadyjczyk Milos Raonic, a Majchrzak (ATP 94) został wylosowany na jego miejsce.
Polak wykorzystał otrzymaną okazję. Nie przestraszył się bardziej utytułowanego, wyższego o głowę i potężnie serwującego rywala. Jarry (ATP 73) posłał aż 33 asy, lecz nie zdołał zdominować Majchrzaka, który w poniedziałek także skutecznie serwował (11 asów, aż 62 procent wygranych punktów po drugim podaniu). Polak dobrze też returnował, zwłaszcza po drugim serwisie Chilijczyka. I zdecydowanie lepiej wytrzymywał psychicznie w końcówkach setów, z czym do niedawna miał spore problemy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze