17-letnia Świątek mówi, że w karierze chce wygrać wszystkie cztery szlemy oraz igrzyska. I nikt się nie śmieje. Trener Agnieszki Radwańskiej Tomasz Wiktorowski twierdzi, że ta zawodniczka nie ma żadnych ograniczeń. Wygrany juniorski Wimbledon to dowód, że Świątek jest jedną z kilku najlepszych zawodniczek świata z rocznika 2001. Reszta jest kwestią pracy.
Ten sezon da odpowiedź, ile Świątek musi jej jeszcze wykonać. W rankingu WTA jest dziś 178., ale to miejsce zaniżone, nieoddające jej potencjału. Z powodu kontuzji Polka straciła całą drugą połowę 2017 roku i zamiast piąć się w górę rankingu, spadła o ponad sto pozycji – z siódmej do ósmej setki. W efekcie poprzedni sezon zaczęła dopiero pod koniec lutego, od najmniejszych zawodowych turniejów w Szarm el-Szejk. Wciąż startowała też w imprezach juniorskich, gdzie nie zdobywa się punktów WTA. Przez cały rok zagrała jedynie w dziesięciu zawodowych turniejach – a więc dwa-trzy razy mniej niż większość zawodniczek ze światowej czołówki.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Otóż to!
Bardzo dobrze. Nie przeżyłaby podróży nocnym autobusem przez Bródno.