W nocy z 30 na 31 grudnia z rankingu ATP znikło 24 z 29 polskich tenisistów. A kolejnym będzie bardzo trudno w ogóle się do niego dostać.

Zmiana dotknęła nie tylko Polaków. Z ponad 2 tys. zawodników w światowym rankingu zostało jedynie 679. To efekt uboczny reformy wprowadzonej przez ATP. To związek zawodowy tenisistów reprezentujący największe gwiazdy, organizujący turnieje z milionami dolarów w puli nagród, ale zrzeszający też setki mniej zdolnych graczy. Właśnie im zmiany mają pomóc związać koniec z końcem.

ATP zmieniła zasady w cyklu challengerów, czyli turniejów z pulą nagród między 54 a 162 tys. dol. Od tego sezonu będą mieć większe drabinki, więc w każdym zarabiać będzie nie 32, ale 48 tenisistów. ATP szacuje, że w 2019 r. do podziału będzie milion dolarów więcej niż przed rokiem.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "W nocy z 30 na 31 grudnia z rankingu ATP znikło 24 z 29 polskich tenisistów."

    A powinni zniknąć wszyscy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    6
    Przy tego rodzaju reformach ATP jest jedno rozwiązanie, być stale w pierwszej dziesiątce. Tak kpiliście z Agi.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    G .. mnie to obchodzi jesli mam byc szczery
    @Bigus Dickus
    To po co komentujesz, lamusie jeden.
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    @Bigus Dickus
    Po gó... to czytasz złamany luju?
    już oceniałe(a)ś
    2
    1