Wiele się we wtorek uratować nie da. Reprezentacja spadła z Dywizji A Ligi Narodów, nie odbudowała zaufania po przegranym mundialu, nadwątliła wiarę w to, że bez perturbacji dotrze na Euro 2020. Krótko mówiąc, nie wykonała jesienią nawet planu minimum.
Cały rok taki był. Kilkudziesięciu piłkarzy, dwóch selekcjonerów i jeden prezes mówili, że będzie dobrze, a zawsze kończyło się źle.
Nie miało znaczenia, czy chodziło o technikalia (piłkarze uczyli się dwóch nowych systemów taktycznych, bez skutku), czy o pierwszy od trzech dekad awans do fazy pucharowej mistrzostw świata. Do czegokolwiek się w 2018 r. reprezentacja zabrała, to spartaczyła.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Na forum "Wyborczej" to kler jest wszystkiemu winny.
Nie potraficie zrozumieć, że piłka nożna to sport w naszym kraju umierający, sztucznie pompowany przez Tuska, Euro '12 itd. Może w tym tkwi haczyk?? Wszystko, co promuje Tusk musi być wspaniałe?? Jak widać nie musi - ta dziedzina robi się niszowa. Polska liga ledwo dyszy, reprezentacja znika.
A Wy, panowie redaktorzy nie potraficie się przestawić na sporty, które naprawdę przynoszą Polsce sukcesy, z siatkówka na czele. Czy teksty o wspaniałych mistrzach ŚWIATA , drugi raz z rzędu zajęły Wam, choć jedną trzecią tych o marnych kopaczach?? To siatkarze przynieśli nam złoto na 100-lecie niepodległości, kopacze tylko wstyd. Ciszej nad ta trumną a Wy do nauki o innej dziedzinie, bo o niej chcemy czytać.