Niedzielny mecz z Burnley, czyli kulminacja ostrej rywalizacji o szóste miejsce w lidze angielskiej, uzmysławia, gdzie zostawia swoją drużynę Arsene Wenger. Trener żegnany z honorami za długowieczność, choć kibice od wielu lat klęli, że przyssał się do stołka, że dyletant, że ściąga ich klub na dno.

Mam z nim kłopot podwójny – czuję, że zasługuje na okrutną recenzję, ale czuję też, że szczere pisanie nie zrymuje się z podniosłą atmosferą, zabrzmi trochę jak wypominanie zmarłemu wad w trakcie pogrzebu i to przez przekrzykiwanie wygłaszającego uroczystą mowę pochwalną. A zarazem sam zawdzięczam Wengerowi mnóstwo fantastycznych doznań estetycznych, jego drużynę z okresu „Niezwyciężonych” wciąż wspominam jako najwspanialszą angielską pośród wszystkich, które oglądałem, grającą jeszcze bajeczniej niż obecny Manchester City. Rzadko zdarza się, by futbol nie tyle składał się z oderwanych od siebie akcji, ile tworzył spójną 90-minutową kompozycję, niemal symfonię. W XXI wieku udawało się to Barcelonie i reprezentacji Hiszpanii, udawało się Bayernowi, udało się też Arsenalowi.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Mimo tak dużej straty punktowej, wejść wyżej z Arsenalem po Wengerze będzie dużo łatwiej niż było utrzymać poziom MU po Alexie. Tamta drużyna była wyeksploatowana i musiało upłynąć kilka sezonów niepowodzeń, żeby właściciele otworzyli portfel dla Mou i zespół jest całkowicie wymieniony. Natomiast Wenger zostawia bardzo dobrą drużynę (po raz kolejny ostanio utwierdziły mnie w tym mecze z Atletico), przeważnie w dobrym wieku piłkarskim i baaaardzo głodną. Wieszczę sukces.
    @Punsowe_liczko
    pierwszy mecz z atletiko to bicie glowa w sciane. pusta glowa. W tej chili w arsenalu nie ma wybitnych pilkarzy ale ...w futbolu rowniez liczy sie zespol i atmosfera w nim panujaca. co udowodnil lester i blekbern. wenger nie umie tworzyc dobrej atmosfery.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0