Okryte szczelnie twarze, podskakujący w mrozie sportowcy - żadne zimowe igrzyska olimpijskie nie były dotąd tak mroźne jak te w Pjongczangu. No, chyba że legendy okażą się prawdziwe.

Pomiar temperatury podczas zimowych igrzysk olimpijskich prowadzony jest od 1932 roku, czyli trzecich z kolei igrzysk rozgrywanych w Lake Placid w USA. Wówczas termometry odnotowały średnią temperaturę minus 0,5 stopnia Celsjusza.

Jednakże przekazy z igrzysk rozegranych cztery lata wcześniej w St. Moritz w Szwajcarii mówią o znacznie niższych temperaturach. Jak duży mróz był wówczas, w 1928 roku – nie wiadomo, ale dokuczał sportowcom w znacznym stopniu. Trzeba pamiętać, że pod koniec lat 20. mieliśmy w Europie małą epokę lodowcową, czyli kilka lat z bardzo silnymi, trzaskającymi mrozami. Zimą 1928/1929 w Polsce zanotowano oficjalny rekord zimna, czyli minus 40,6 stopnia w Żywcu. Nieoficjalnie jednak minus 45 stopni zmierzono w Rabce.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    - najzimniejsze w dziejach -

    Niech zgadnę: wszystko przez ocieplenie klimatu?
    @bardzospokojny

    Si tacuisses, philosophus mansisses.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @oidaoukeidos
    Nec hercules contra plures.
    Przetłumaczę:
    I Herkules DU.. kiedy ludzi kupa.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @bardzospokojny
    Nie, przez to, że akurat w tamtych górach jest w zimie zazwyczaj bardzo zimno i o tym wyraźnie napisali. Chodzi o temperaturę w miejscu rozgrywania Igrzysk a nie średnią na świecie.
    A ocieplenie, o którym z sarkazmem piszesz, to ocieplenie globalne. Ono jest faktem, ale to nie znaczy, że temperatura podnosi się wszędzie na Ziemi, tylko że średnia temperatura na Ziemi się podnosi. Ocieplenie globalne nie wyklucza lokalnych ochłodzeń, nawet dużych. Tak więc nawet rekordowo mroźna zima albo chłodne lato w jednym niewielkim regionie świata nie zaprzecza występowaniu globalnego ocieplenie. Nawet gdyby w Pjongczangu było zimniej niż zazwyczaj w lutym, to na ten przykład w Polsce obecny luty z temperaturami głównie na niewielkim plusie raczej do najzimniejszych w historii nie należy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0