Szok. Przez 1900 minut grali dotychczas o stawkę za kadencji trenera Adama Nawałki polscy piłkarze, ale tylko 116 z nich spędzili z niekorzystnym wynikiem – w eliminacjach Euro, w meczach z Niemcami i Szkocją. A żeby mieć dwa gole w plecy?! Zdarzyło się tylko we Frankfurcie, przez osiem minut biegania za mistrzami świata.
Trzy gole w plecy? Nie zdarzyło się nigdy. O czterech szkoda gadać, trzeba by się udusić w archiwach.
W Kopenhadze piłkarze dali najsłabszy popis w spotkaniu o stawkę, odkąd kieruje nimi obecny selekcjoner. Popis beznadziejny. Zobaczyliśmy wszystkie ograniczenia polskiego futbolu – tu nie ma sensu wytykać palcem zdołowanych graczy Legii Warszawa i w ogóle wymieniać jakiekolwiek nazwiska, bo nie działało nic, nasi nie potrafili nawet na moment, choćby i kilkunastosekundowy, przejąć kontroli nad sytuacją, niejaki Robert Lewandowski – on potrzebuje czasami podania, naprawdę – bardziej ten mecz oglądał, niż w nim grał.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Im się nie dziwię, ale kretyńskie spazmy tych którzy im za to płacą, to już przesada...
Zawsze to jakieś osiągnięcie ;)
:)
Genialne!