Kroki, gesty i mimika wychodzącego ze stadionu w Kielcach Marcina Dorny świadczyły o tym, że przeżył klęskę. 37-letni szkoleniowiec porażką 0:3 z Anglią skończył turniej, który był jego największym wyzwaniem w karierze. Wcześniej w szatni Karol Linetty się popłakał. Tak jak pięć lat temu w Słowenii. Wtedy Dorna z Linettym rozpaczali po przegranym półfinale z Niemcami, wracali z mistrzostw Europy do lat 17 z niedosytem. W czwartek skończyli Euro do lat 21 z jednym punktem i na dnie fazy grupowej.
Wszystkie komentarze