Inauguracyjne minuty były wprost wstrząsające. Rywale wybijali rzut rożny za rzutem rożnym, każdy oznaczał olbrzymie zagrożenie dla bramki chronionej przez Jakuba Wrąbla, gol padł, zanim na dobre rozpoczęła się gra.
To nie jest zapowiedź gorszych czasów reprezentacji [CO WIEMY PO EURO U21]
O ile w ogóle się rozpoczęła. Polacy, którzy mieli bić się o przetrwanie, wyglądali na kompletnie nieprzygotowanych do podjęcia wyzwania – ani taktycznie, ani mentalnie. A może wręcz na zalęknionych. Ponieważ Anglicy usatysfakcjonowani gwarantującym im pozycję lidera prowadzeniem nie forsowali tempa, to mecz miał minimalną intensywność. Przypominał wakacyjny sparing.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze