Jestem stary jak złoto Fortuny. Rocznikowo, ale tych kilka miesięcy różnicy marną jest pociechą. Kiedy media fetowały sobotni sukces Macieja Kota, przypominając niezwykłą okoliczność zwycięstwa dokładnie czterdzieści pięć lat po zakopiańskim skoczku, pomyślałem sobie: dawno, strasznie dawno, wszak cały PRL ledwie tyle uciągnął.

Czterdziestopięciolecie to jest czasu szmat, jeden Kasai wiosny nie czyni; to nie żadna wiosna, jesień też jeszcze nie, ale późne lato życia na pewno. W tym wieku należy już ograniczać negatywne emocje i przecież nie tylko po to, żeby nie narażać na szwank organizmu, który wkracza w wiek zawałowy, lecz z tej prostej przyczyny, że w wieku wysoce dojrzałym człowiek nie może już być aż tak głupi, żeby się samemu nad sobą bezprzyczynnie znęcać. Mam tak, że pasjonują mnie tylko dwie dyscypliny sportu. O skokach narciarskich i wynikających z nich radościach nigdy dość pisania, zwłaszcza tej zimy, kiedy rywalami Polaków są najczęściej inni Polacy, są klasą dla siebie. Dla niepoznaki czasem jakiś Kraft czy Tande wyskoczą przed szereg, ale zaraz wszystko wraca do normy – dla fana polskich skoków nastała zima stulecia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czyta się 😀
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jak zwykle fajny tekst 😊 A może dla mnie wszystkie teksty o skokach są fajne? 😉 Nie mogę teraz znaleźć ale ostatnio ktoś tłumaczył fenomen popularności tej dyscypliny... podobieństwem do starożytnego cyrku! Skocznia jako arena, skoczkowie jako atleci wykonujący akrobacje na wysokości o których normalny człowiek może pomarzyć
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Skoki to świetny sport tyle że, delikatnie mówiąc, nieco endemiczny.
    @halfl-itra Może Pana/Panią zdziwię, ale to dyscyplina FIS z największą oglądalnością, większą niż biegi czy narciarstwo alpejskie. Sama oglądałam też transmisje na portugalskim i bułgarskim Eurosporcie, komentowane w lokalnym języku, więc przypuszczam, że ktoś to ogląda. Natomiast jeżeli chodzi o uprawianie, zgodzę że że to sport endemiczny
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @mach92 Jest niewątpliwie atrakcyjny i też skoki oglądam. Szkoda, że nie ma zawodów pucharu świata w dwóch wielkich krajach alpejskich, we Włoszech i Francji.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0