To miłe, kiedy ktoś nazywa cię legendą. Sęk w tym, że ja nie bardzo wiem, co mam z takim komplementem zrobić. Przecież nie powiem w sklepie, że nie zapłacę, bo jestem legendą - mówi Bruce Dickinson, wokalista, współtwórca Iron Maiden.

Łukasz Kamiński: Podczas jednego ze swoich koncertów w Polsce, w 2008 roku, świętowałeś 50. urodziny. Publiczność zgromadzona na stadionie warszawskiej Gwardii odśpiewała ci sto lat, co było nie tylko miłe, ale też wzruszające. Jaki moment w twojej karierze był dla ciebie najbardziej przejmujący?

Bruce Dickinson: To musiał być koncert Iron Maiden w Sarajewie w 1994 roku. Byliśmy zmęczeni i zestresowani po kilkudniowej podróży przez strefę wojenną. Było zimno, a my nie mogliśmy spać. Przyznam, że trochę się nad sobą użalaliśmy. Kiedy jednak dotarliśmy do Sarajewa, zobaczyliśmy, w jakich warunkach żyją tam ludzie, pozbawieni jedzenia, wody, podstawowych potrzeb. Natychmiast przestaliśmy się nad sobą użalać, postanowiliśmy sprawić, choć na jeden wieczór, że ludzie zapomną o tym, co straszne.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Lata 80-te, zapyziały sklepik płytowy w pewnym dużym mieście.
    Na półce piękna, rozłożona okładka winyla w formie reklamy. Ileż kosztowała. Musiałem wyżebrać kolejne kieszonkowe kilka dni wcześniej. I wróciłem do sklepu.
    Kupiłem i mam do dziś.
    Koncertówka Life After Death. Z Churchillem na początku.
    Piękne wspomnienia.
    Potem były i koncerty.
    I lot do Egiptu. "This is Captain speaking...". Tak, właśnie ten:) Już nie Churchill.
    @GabrielFikcyjny
    w tamtych czasach podczas lotu na wysokosci przelotowej cockpit byl otwarty... i mozna bylo normalnie zajrzec do srodka i porozmawiac chwile z pilotami... mysle ze ten akurat mogl miec wziecie :-)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @yogi&ranger
    Niestety, w moim locie to już było niemożliwe:(
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @GabrielFikcyjny
    Ja pamiętam z czasów trochę mniej zamierzchłych, jak udało mi się kupić album Brave New World dzień przed światową premierą. Wchodzę do Empiku, a tam płyta tak po prostu leży sobie na półce. Do dziś nie wiem, jak to było możliwe i czy dystrybutor nie złamał jakiejś umowy, ale mojej satysfakcji w niczym to nie umniejszało.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Bruce Dickinson w Sarajewie nie grał z Iron Maiden, ale z solowym projektem. Poprawcie, bo trochę wstyd.
    z Chriss'em Dale'em na basie i drugim wokalu

    zawsze mialem slabosc to wokalistow-basistow - Jack Bruce, Lemmy, Dale, Geddy Lee, Entwistle
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @yogi&ranger
    Brawo!
    A ja jeszcze do Kipa Wingera z czasów komercji:)
    Za Down Incognito.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @GabrielFikcyjny
    Wingera kojarze tylko ze wspolpracy z Alicem Cooperem (ale nawet nie wiedzialem ze byl tez wokalista) to troche nie moja muzyka

    Iron Maiden, Tank czy Motorhead to tez w sumie "robota" mojego syna - ale nie zaluje :-)... tak jak nie zaluje ze dzieki corce poznalem Sisters of Mercy czy Marillion

    oczywiscie Rush czy The Who to juz co innego...
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    a yes - oczywiscie jeszcze Greg Lake - jak moglem zapomniec na Nieistniejacego
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    No legenda, co tu mówić :)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Rzeczywiście, kiedyś wycieczka do sklepu po nową płytę to było małe święto, zwłaszcza jeśli była to nowa płyta Iron Maiden. Teraz po płyty chodzę do paczkomatu i cały urok diabli wzięli, no ale takie czasy panie.
    @saul_vogelman
    Zamów telefonicznie w Empiku z odbiorem w salonie i po problemie, jeszcze rabat ci wpadnie na książkę albo inną płytę jak klubowicza wykupisz.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Dickinson nie był współtwórcą Iron Maiden, przyszedł przed trzecią płytą. poprawcie to.
    @WujekAlice
    Współtwórca jak najbardziej był, nie był współzałożycielem.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @Dezerter
    Zgadza sie. Blackmoore tez pojawil sie w Deep Purple dopiero przy 3 plycie. Podobnie jak Gillan i Glover. Ale trudno nie uznawac ich za wspoltworcow
    już oceniałe(a)ś
    0
    0