Andrzej Filończyk, który od początku maja występuje w "Cyganerii" na scenie Opery Paryskiej, ma 29 lat i – jako baryton liryczny – z powodzeniem śpiewa główne role na najważniejszych scenach operowych w Europie, a przecież dopiero się rozkręca. Przed nim debiut w Wiener Staatsoper, gdzie wystąpi w efektownej roli Don Giovanniego w operze Wolfganga Amadeusa Mozarta (kwiecień 2024), a pierwszy występ na deskach Metropolitan Opera w Nowym Jorku to tylko kwestia czasu – miało to już nastąpić trzy lata temu, ale na przeszkodzie stanęła pandemia.
Wszystkie komentarze
Inna opera: sopran śpiewa piekną arię kobiety która oddaje rękę mężczyźnie którego nie kocha. Na scenie: zdejmuje kieckę i bluzkę, jej partner zdejmuje koszulę i kładzie się na niej. Ona z rozstawionymi Nogami dalej śpiewa… niedługo zaczną chyba uczyć w szkołach mumuzycznych