Co oglądać i czytać, czego słuchać? Podpowiadamy i inspirujemy. Zapisz się na nasz kulturalny newsletter.
Szwajcarski dziennikarz radiowy Moritz Weber przedstawił swoje "odkrycie" podczas dwugodzinnej audycji „Mężczyźni Chopina” w publicznym szwajcarskim radiu SRF. Od tego czasu wieść coraz szerzej niesie się po kontynencie, a dodatkową prędkość nadał jej artykuł w "Guardianie", który rozchodzi się także w polskich mediach społecznościowych.
„Ciekawe, jak zostanie przyjęta ta wiadomość w Polsce, kraju, którego prezydent Andrzej Duda powiedział, że „ideologia LGBT jest gorsza niż komunizm” - zastanawiają się Philip Oltermann i Shaun Walker, autorzy artykułu w „Guardianie”.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Tamten to z pewnością!
Bo każdy Chopin to pedał.
Cudowne!
I teraz problem jest. Co z sercem, które nie dość, że w Warszawie, to jeszcze i w kościele złożone jest. O, matko!
Dobrze, że akurat serce...
...i maska pośmiertna jeszcze na tamce... o kurde!
Ma się Zachód czym ekscytować. W końcu od małego miał do czynienia z pedałami. Są w każdym fortepianie. Bo na rowerze to raczej nie jeżdził. Słabowity był na zdrowiu ten Francuz.
Prawie każdy ksiądz jest gejem, jakoś to będzie.
Potrafil jesc widelcem ? :-)
Oczywiście francuski to pedał I także musiał demoralizowac dzieci :( muzyka lub nie albo sobą samym ;(((( wstyd mi
Nie pedałami a gejami
Zaraz, zaraz, nie tak prędko - wcale nie wiadomo, czy był gejem , to są tylko przypuszczenia. Styl tych listów do Woyciechowskiego dziś byłby jednoznaczny, wtedy - w epoce egzaltacji - był do przyjęcia między przyjaciółmi i niekoniecznie oznacza od razu to co wy już uważacie za pewnik. Na pewno - to on się kochał w dziewczynach, a co do reszty - to tylko spekulacje. I żeby nie było - nie mam nic przeciwko gejom, ale w tym wypadku po prostu NIE WIEMY.
Ech... Powiedz, jak ironia przechodziła ulicą, to schowałaś się w bramie, prawda?
Raczej uciekł pędem krzycząc z przerażenia.
No nie wiem; przecież gdy pracował, czyli grał, to przecież deptał po pedałach. Choć zapewne z wyczuciem..
Ja to wiem, Ty to wiesz, ale powiedz to PiSowi, Konfederacji, osiłkom z ONR albo czarnej zarazie (polski kościół hipokrycki). Zagotują się mocno i zapienią obficie.
Tak to jest, jak ktoś ma obsesję na punkcie cudzego seksu.
DOKLADNIE
Myślę, że Chopin był na pewno pedałem. Ponieważ podczas stanu wojennego w radio, puszczano jego muzykę non stop. W Jedynce, która była jedyną stacją nadającej w owym czasie. Ergo, komuniści go lansowali więc musiał być pedałem.
A i jest gorszy od komunistów bo przetrwał ich upadek .)
Gdyby nie ci wymienieni i wielu innych tworczych gejow Polska bylaby smierdzacym kato-grajdolem o ktorym nikt na swiecie nie slyszal.
Zapomniał pan o Marii Konopnickiej, która jest autorką "Roty" i do dziś przez prawdziwych patriotów śpiewana.
Gdzie? W Polsce?
Osoby homoseksualne mają więcej czasu, nie muszą myśleć o rodzinie, opiece nad dziećmi i łatwiej jest im zostać kimś wielkim.
Brak szacunku do osób LGBT to zwyczajne chamstwo i pustostan umysłowy albo próba odwrócenia uwagi tak jak to robią klerycy od własnej homoseksualności.
idź stąd, z takim słownictwem.
I właśnie dlatego głosuję na trzy gwiazdki!
Źle podpięłam pod poprzednim postem, więc jeszcze raz - tutaj:
Zaraz, zaraz, nie tak prędko - wcale nie wiadomo, czy był gejem , to są tylko przypuszczenia. Styl tych listów do Woyciechowskiego dziś byłby jednoznaczny, wtedy - w epoce egzaltacji - był do przyjęcia między przyjaciółmi i niekoniecznie oznacza od razu to co wy już uważacie za pewnik. Na pewno - to on się kochał w dziewczynach, a co do reszty - to tylko spekulacje. I żeby nie było - nie mam nic przeciwko gejom, ale w tym wypadku po prostu NIE WIEMY.
Jak prezes z kotem może stać na ich czele ?
To się kłóci z ich zasadami !
OK, zwracam honor ;-)
I o Marii Janion
Tych kilku co dali tutaj kciuk w dol, to prawdziwe "pedaly bezmozgowe",a to najgorsza rasa.
Prymitywna kato-piso-prawicowa dzicz patrzy na to z kim sypiają, bo niczego innego nie potrafi ocenić.
Na pewno PiSiory i klechy są złem dla ludzi.
Dodać trzeba jeszcze Kopernika, który był kobietą.
Czy w pierwszym zdaniu masz na myśli funkconariuszy KK?
Wiesz co robi prezes jak myśli o seksie? Odwraca kota ogonem!
była kobietą
Nie tylko, różnych artystów np. Jacques Maritain, którego chętnie czytają klerycy.
Jest wielu kleryków, którzy zacnie piszą i mają szeroką wiedzę. Niestety przez kościół ich talent jest zmarnowany.
Znaleźli się w kościele, żeby ukryć swój homoseksualizm przed światem, sąsiedztwem, rodziną.
No to na pewno lesbijką.
Niżyński był biseksem. Ale podobnie Rudolf Nureyev, Diagilew, Jerome Robins (w dodatku komunista), Leonard Bernstein. Witkacy. Wilde. Turing itd Sami wielcy ludzie.
Kto nie był? Zero. Duda.
Prawie jak Duda.
Dusza? A gdzie żelazko?
W Żelazowej Woli.
ja też kocham muzykę Chopina... cudo...:)
To wspaniały Artysta, a o jego upodobania seksualne trzeba było by pytać George Sand ???
Nie opowiadajmy teraz dyrdymałów maluczkich zawistnych pomyleńców !!!
Chyba że to ma być odskoczniom
od tematów związanych z PiSem
i tą całą bandą korupcyjnej władzy ???
przy zalozeniu, ze europa konczy sie na odrze i nysie a nie uralu ;)
Jeśli się nie mylę, to wartości, zasady i prawa nie są pojęciem geograficznym :> Inaczej, dokonania nie wynikają z przebywania .)
Europa kończy się tuż za Strzałkowem ;)
Od Konina Azja się zaczyna tak było
Masz na myśli Szwajcarię?
Kompletnie nie obchodzi mnie jego orientacja seksualna.
To jego prywatna sprawa.
Mnie obchodzi orientacja seksualna wyłącznie tych osób, którymi jestem zainteresowana erotycznie :)
Mnie też nie obchodzi. Problem w tym, że katoli/pisowców obchodzi.
O, i tu się mylisz. Jego orientacja seksualna to sprawa Narodowa. W końcu się okaże, że Naczelnik też był pedałem.I to będzie KONIEC.
Wiesz, gdyby osoby homoseksualne miały pełnie praw, mogły się żenić, dziedziczyć po sobie, a wspólny romantyczny spacer nie kończył się skatowaniem przez jakichś nazioli, to można wówczas powiedzieć, że orientacja psychoseksualna nie ma znaczenia. Bo oczywiście ona ma znaczenie, domyślnie uznaje się, że wszyscy są heteroseksualni. "Nie interesuje" kogoś orientacja tylko wtedy gdy ten ktoś okazuje się nie być hetero. Lepiej to pominąć, ukryć, po co się tym zajmować? Dzięki temu wiele osób potem ma wrażenie, że to całe LGBT to jakiś nowy wynalazek co z unii do nas przyszedł, a w ogóle po co się tymi tematami zajmować, to jakiś margines itd. itp. Potem można uchwalić sobie "strefę wolną od LGBT" bo przecież "u nas takich nie ma".
Tak odpowiada osoba heteroseksualna, a największy problem jest gejach, którzy gnębią innych gejów, żeby ukryć własny homoseksualizm. Przykładem są klerycy, tam jest nawet 90% gejów, w większości są aktywni, o czym można przekonać się w Watykanie lub jego okolicach. Można by rzec, że Watykan i okolice to największy na świecie przemysł gejowskiej prostytucji.
Nie ma opisów miłości, jedynie deklaracja Dawida: droższy mi jesteś nad wszystkie kobiety. I tych król Dawid miał naprawdę sporo i żon, i konkubin.. Owszem LGBT powołują się na ten fragment, podobnie jak na opis miłości Rut i Noemi w Księdze RUt. ALe nic stamtąd się nie da pewnego wyciągnąć. Naprawdę, nie musimy się opierać na tym, co Biblia ma do powiedzenia w tej kwestii. Im Wtedy kwestie potomstwa były najważniejsze, więc jeśli ktoś był homo, to nie mial dzieci. NIkt nie pali czarownic, choć w BIblii jest: czarownicy nie pozostawisz przy życiu. Nikt nie kamienuje za cudzołóstwo, więc dajmy sobie siana z tym nieustannym powoływaniem się na nakazy biblijne. Aha, no i nagminnie gwałcone przykazanie o nieczczeniu podobizn.
Kwestie potomstwa w kontekście małżeństwa były najważniejsze gdzieś tak do lat 60. XX wieku, więc osoba homoseksualna zazwyczaj to potomstwo miała, małżeństwo to był kontrakt, często wybranka czy wybranki się nawet nie znało, a uniesienia uczuciowe czy seksualne realizowało się poza małżeństwem. Paradoksalnie sprawiało to, że przynajmniej w tym zakresie osoby homo i hetero były równouprawnione.
Dodaję piękny wiersz Rilkego o tej miłości.
uprzejmie zwracam uwagę że są chrześcijanie ( prawdziwi ... ?) wolni od tych przesądów
Inną kwestią jest próba zrobienia sensacji, jakiej podjął się szwajcarski wydawca. Chociaż w kontekście obecnych kręgów rządzących jest to najzupełniej zrozumiałe. Mam jedynie nadzieję dożyć czasów, gdy w Polsce kwestia cudzej orientacji będzie mieć takie samo znaczenie jak kolor oczu.
po dwustu latach to to juz nie sa prywatne listy tylko dokumenty historyczne
mumiom tez by sie zapewne nie podobalo ze im sie grzebie w grobach i bada zeby czy kosci
Ale pewnego przedstawiciela drobiu jednak chętnie by się wyoutowało.
Podobno można tatuażem.
no to po strachu, uff. Mogłoby paść z trybuny sejmowej oskarżenie o "Lica proditorów!" albo inne kulturalne i wysmakowane odkrycie językowe i cala heteronormatywność poszłaby się gwiazdkować.
Podoba mi się słowo „gwiazdkować”. Ileż tu możliwości...