Ulrich Seidl, znany austriacki reżyser, który niejednokrotnie budził kontrowersje, tym razem posunął się za daleko. W najnowszym filmie próbuje empatyzować z pedofilem.

Dzieciaki w samych majtkach wbiegają pod prysznic. Śmieją się, ganiają, obrzucają mokrymi szmatami. W zabawach uczestniczy Ewald (Georg Friedrich). Nagle robi się niezręcznie - całkiem nagi mężczyzna przygląda się młodym z pożądaniem w oczach. Zostaje pod natryskiem sam na sam ze swoim ulubieńcem, chucherkowatym blondynem. Chłopiec gapi się w podłogę, jakby sama myśl o nawiązaniu kontaktu wzrokowego z Ewaldem wzbudzała w nim przerażenie.

"Czy naprawdę myślicie, że chłopcu może zaszkodzić widok nagiego mężczyzny pod prysznicem?" - pyta na łamach szwajcarskiej prasy Ulrich Seidl, który stanowczo odpiera zarzuty o wykorzystanie nieletnich na planie filmu "Sparta".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Z trudem obejrzałam "Spartę", bo było widać, że udział w filmie był dla dzieci niełatwym doświadczeniem. Temat ciężki, sytuacje na planie niezrozumiałe dla nich i - jak wynika z kolejnego tekstu, który czytam - chyba całkowity brak wsparcia ze strony dorosłych , tj. rodziców i ekipy filmowej. To jest po prostu nadużycie i krzywdzenie, nie sztuka.
    już oceniałe(a)ś
    32
    0
    U nas pedofile tez maja swoje obozy i pielgrzymki.
    już oceniałe(a)ś
    35
    7
    Dlaczego takiego filmu nie nakręcono w Austrii albo w Szwajcarii? Dlaczego zawsze trzeba wyjechać do jakiegoś kraju drugiego świata (sorry Rumunio), gdzieś w jakieś zapyziałe odludzie gdzie bieda mieszka a władza za bardzo niczym się nie interesuje?
    Czy tak jest łatwiej twórcom czy tak jest łatwiej przełknąć to potem widzom, bo przecież to dzieje się gdzieś tam daleko od nas, w jakiejś dziwnej rzeczywistości?
    @Killick
    Bo w Austrii i Szwajcarii ludzie mają swoją godność, nikt nie zagna dzieci pod prysznic ze starym dziadem żeby im machał fiutasem przed oczami, bo TAM to by nie była sztuka tylko przemoc. Co innego u tych biedaków, dzikusów, gdzieś na końcu świata, których pan 'sztukmistrz' z pewnością tak postrzega i nimi pogardza.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @messie
    A dlaczego ubrania szyję się w Bangladeszu?
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Skwysynstwo i kolonialna mentalnosc. Dlatego wybral biedna wioske rumunska a nie zostal w Austrii
    @makroten
    Bo z pewnością pogardza tymi ludźmi, w jego mniemaniu postkomunistyczną, biedną dziczą. Postanowił ich wykorzystać dla swoich dewiacji. Po kosztach.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @makroten

    Z tą kolonialna mentalnością Seidla to nie takie proste. W "Raj: Miłośc" czy "Safari" Europejczycy, a głównie sami Austriacy, zdrowo obrywają od niego za neokolonialny stosunek do Afrykańczyków. I w "Sparcie" w sumie intencje miał raczej dobre, wybrał takie, a nie inne miejsce, bo właśnie w takich krajach łatwo może dojść do nadużycia dzieci ze strony bogatego "wujka" z Zachodu, oferującego im uwagę i wcześniej nieznane atrakcje. Ale nie dostrzegł, że temat jest na tyle trudny, że sam krzywdzi dzieci- aktorów w trakcie kręcenia filmu.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Bardzo cenię kino Seidla, ale jego filmów nie lubię... Napisałam to zdanie i dotarło do mnie, że brzmi sprzecznością, ale że dokładnie tak to jest. Tych filmów jestem zawsze ciekawa, ale żadnego nie chcę zobaczyć drugi raz. Ale pamiętam inną recenzję tego autora - "Pałacu" Polańskiego. Recenzję gľupią, świętoszkowatą. Może autorowi nie należy ufać?
    @Tnnengebirge
    Recenzja z „Pałacu” nie była ani głupia ani świętoszkowata, tylko rzetelna i merytoryczna. Film Polańskiego jest nieudany - ja również tak sądzę - a redaktor Dróżdż dobrze swoją negatywną opinię uzasadnił.
    już oceniałe(a)ś
    15
    13
    @Tnnengebirge
    Tak, Seidl porusza drażliwe tematy i chyba dobrze, że takie kino istnieje. Może stanowić zaczątek dyskusji, a czy nie o to chodzi?
    już oceniałe(a)ś
    7
    5
    @AleksandraWinkler
    Widzowie to ocenią!
    (jak film wejdzie do szerszej dystrybucji)
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    @Cesar
    Pytanie, czy ta istotna dyskusja nie odbywa się czyimś za dużym kosztem. Wykorzystanie dzieci jako tworzywa w sztuce z ich krzywdą?
    już oceniałe(a)ś
    8
    4
    @AleksandraWinkler
    Redaktor Dróżdż uzasadnił swoją opinię o The Palace głównie swoją niechęcią do Polańskiego, która wylewała się tam z każdego słowa, ba, z każdej spacji!
    już oceniałe(a)ś
    7
    4
    @Cesar
    Miłośnikom "miękkiej" pedofilii na pewno się spodoba...
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    @white_lake
    Trudno, żeby z krytycznej recenzji - bardzo dobrze uzasadnionej - lala sie jakaś afirmacja pod adresem skrytykowanego reżysera. Wypunktowanie braków i słabości dziela to prawo krytyka i każdego widza. A z tego co pamiętam, w tamtej recenzji mocnym akcentem był również żal, że reżyser z takim dorobkiem zrobil tak zly film.
    Np. Panu Jackowi Szczerbie film Polanskiego bardzo sie podobał - az piszczal z ekscytacji. I on tez ma prawo wyrazic swoja opinię. Jak widac zawsze znajdzie sie ktoś, kogo mozna oklaskiwać za to, ze podziela naszą opinię. Świat jest pojemny.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    @AleksandraWinkler
    Z tego, co pamiętam, to streścił praktycznie cały film, spojler na spojlerze, i napisał, że JEGO te kawały nie śmieszą, bo on już wyrósł z gimnazjum. A jednak opisywał i oceniał to wszystko z taką powagą, z takim napuszeniem, jak jakiś przemądrzały, zadufany w sobie sztubak.
    No, proszę cię...
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    @AleksandraWinkler
    Film Polańskiego jest prztyczkiem w nos, groteskowym i wbrew pozorom inteligentnym i dobrym.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @AleksandraWinkler
    Podobać się to jedno, recenzować to drugie - recenzent powinien jednak postarać się odkryć intencje reżysera.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @white_lake
    Bo żarty w Palace były żenujące. Tu niepotrzebny jest jakiś wyrafinowany miernik wartości żartów. To, że Dróżdż ulokował je na poziomie gimnazjalnym jest i tak łagodną oceną z jego strony, bo ja pamietam je z podstawówki.
    Kiepska recenzja to taka, w której oceniający stosuje np. erystykę, robi wycieczki ad personam (bo mu tworca wszedl na odcisk) albo świadomie i tendencyjnie nazywa dobrą strukturę filmu złą, licząc na to ze tego nikt nie sprawdzi. itp. Ale Dróżdż w swojej recenzji niczego takiego nie zawarł.
    Może warto na koniec przypomnieć, że żaden z twórców nie jest świętą krową i jesli cos schrzani to musi się liczyć z krytyką, ktora jest wspisana w zawod tworczy i kazdy inny.
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    @vignon
    Odkryc intencje i zbudowac im pomnik? O to chodzi? Nie ocenia sie intencji tylko to co na ekranie. W jakis dziwny sposob nikt nie ma problemu z wychwyceniam intencji w filmach Wesa Andersona. Bo maja przemyslana i spojna (wcale nie taka prosta) strukturę.
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    @AleksandraWinkler
    Już ci vignon wszystko na ten temat powiedział.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @vignon
    Nie na temat. Tematem jest to, czy pan Dróżdż przestrzegał w krytyce zasad recenzenckiej obiektywności. Moim zdaniem jak najbardziej. Pan w filmie Polańskiego może dostrzec nawet złotego słonia w ogrodach Alhambry. Pana prawo.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @AleksandraWinkler
    A to akurat dobre porównanie, bo ostatni film Andersona TEŻ nie wzbudził zachwytów krytyki ;)
    Widocznie mieli problemy z wychwyceniem intencji
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Jak on zdobył kasę na realizację czegoś takiego?!
    @eolo
    Dużej kasy nie potrzebował, poszło ‘tradycyjnie’, czyli wykorzystał biedę ludzi z kraju, który z pewnościa uważa dziki i zacofany.
    już oceniałe(a)ś
    19
    1
    Też mam ambiwalentne uczucia w stosunku do kina Seidla, porusza te z najtrudniejszych tematów, z którymi nie wiadomo co zrobić, czujemy się bezradni. Więc może dobrze że porusza i wywołuje reakcję. Ale sposób w jaki to robi budzi wątpliwość czy nie powiększa kręgu skrzywdzonych poświęcając ich dla „sztuki”. Mam nadzieję, że są sposoby żeby poprzez twórczość wpływać na lepsze rozumienie w tych trudnych tematach ale bez ofiar wśród dzieci i tych, którzy nie czują, że mają wybór.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Dlaczego mój komentarz, że ten reżyser to dewiant został usunięty ? Prawda boli ? Ale kogo ? Żałosne :D
    @messie
    Daj spokój, nikogo to nie obchodzi
    już oceniałe(a)ś
    2
    0