Nowy film Krzysztofa Skoniecznego ma być współczesną wersją "Romea i Julii". To jego pierwsza duża produkcja po sukcesach słynnego serialu "Ślepnąc od świateł".

On jest zapalonym deskorolkarzem, a ona - Romką, która chce się uniezależnić od swojego środowiska i kultury. Nowy film Krzysztofa Skoniecznego ma być współczesną wersją szekspirowskiej historii z dramatu "Romeo i Julia". Tytuł "Wrooklyn Zoo" nawiązuje do utworu "Brooklyn Zoo" Ol’ Dirty Bastarda, który był członkiem legendarnej grupy Wu-Tang Clan.

Zdjęcia zaczną się w czerwcu. Część z nich powstanie w Polsce, m.in. we Wrocławiu, a inne w Los Angeles.

Krzysztof Skonieczny o "Wrooklyn Zoo"

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze