Festiwal Sundance to wciąż czuły barometr nastrojów społecznych. Potwierdzają to nagrodzone filmy.

Sundance to przegląd tego, co najlepsze w niezależnym kinie. Tu pierwsze skrzypce grają nieoczywiste filmy. Ten słynny amerykański festiwal nazywany jest „trampoliną do sławy" dla niezależnych twórców. Wypromował takie nazwiska jak Steven Soderbergh, Kevin Smith, Chloe Zhao, Ryan Coogler, Richard Linklater, Quentin Tarantino, David O. Russell, Wes Anderson czy Darren Aronofsky.

Polakom także udało się odnosić tutaj sukcesy - nagrody dostali m.in. Michał Marczak za film "Wszystkie nieprzespane noce" czy Krystyna Janda za najlepszą rolę kobiecą w filmie "Słodki koniec dnia". Agnieszce Smoczyńskiej wyróżnienie na Sundance otworzyło drzwi do międzynarodowej kariery, a jej „Córkom dancingu" zapewniło wydanie w prestiżowej serii Criterion Collection.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze