Nowa "Podpalaczka" to historia ojca i córki. To też ekranizacja powieści Stephena Kinga. Ojciec ma więc zdolność kontroli umysłów, córka - wzniecania płomieni za pomocą telekinezy. Żadne z nich nie umie utrzymać uwagi widza.

Smutno to pisać, ale Zac Efron powinien jak najszybciej zwolnić swojego agenta. Oglądając "Podpalaczkę" z nim w roli głównej, trudno oprzeć się wrażeniu, że został fatalnie obsadzony i sam się męczy. W nowej ekranizacji (jednej z gorszych powieści grozy Stephena Kinga) gra obdarzonego zdolnością telekinezy Andy'ego McGee, ojca głównej bohaterki - Charlie, dziewczynki, która jedną myślą potrafi stworzyć płomień, a - odpowiedni pokierowana - wywołać eksplozję nuklearną.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    <<< córka - wzniecania płomieni za pomocą telekinezy. >>>

    To ma swoją nazwę (pirokineza).
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Filmu nie oglądałem i pewnie nie obejrzę, nie przepadam za ekranizacjami powieści, które czytałem. Podpalaczka jest jednak bardzo dobrą pozycją w dorobku SK wbrew temu co Pan piszesz.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Oprócz Lsnienia w zasadzie żadna adaptacja filmowa Kinga nie powala. Sam King też ma dość dziwaczne oczekiwania filmowe - na Lśnienie pluł z wściekłości, a podobały mu się zwykle gnioty. Outsider był niezły, zakończenie dużo lepsze niż w książce. Na to zakończenie Stephen też się ponoć obraził. King jest królem słowa - zwłaszcza tego pisanego na dopalaczach - im bardziej trzeźwiał, tym gorzej pisał; królem obrazu niestety nie jest.
    @abcd1964
    No chwileczkę, a Misery?!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @abcd1964
    Zapewne chodzi o to, ze "Lśnienie" wg Kubricka obeszło się z książką w sposób nader bezceremonialny... Akurat podzielam tu zdanie Kinga.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @kapitan.kirk
    A potem sam odpowiadał za swoją wersję w latach 90 i to była totalna, absolutna padaczka. Ten film nie jest zły, ale nie czytałem i nie widziałem oryginału
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Trudno czytac ta krytyke, bo to rodzinny przyjaciel. Pracowalem z jego ojcem przeszlo 31 lat bo pracowalismy w tej samej firmie. Moja corka czesto sie nim opiekowala. Zac juz od dawna probowal zmienic swoj wizerunek z High School Musical do nowych powazniejszych rol. Zycze mu dobrej kariery.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Geralda
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Pani Marto Górna, Zac Efron posłuchał się. Właśnie za moment pojawi się w GOLD (w piątek premiera), żeby udowodnić, że mu zależy (nie po raz pierwszy zresztą).
    już oceniałe(a)ś
    0
    0