A jest z czego wybierać. W programie 36. Warszawskiego Festiwalu Filmowego znalazło się ponad 170 filmów z całego świata. Niektóre zdążyły już zaistnieć na prestiżowych festiwalach: jak „Shirley” z Elisabeth Moss w roli pisarki głodnej natchnienia w trakcie pisania nowej powieści grozy albo doceniona w Rotterdamie „Drama Girl”, w której 26-latka odgrywa emocjonalne sceny ze swojego życia z udziałem aktorów. Prosto z Wenecji dotarli do Warszawy „Drodzy towarzysze!” Andrieja Konczałowskiego. Niektóre produkcje doczekają się na WFF pierwszych pokazów. Np. międzynarodowe premiery będą miały tu nowe filmy mistrzów zza naszej południowej granicy, czyli „Droneman” Petra Zelenki i „Człowiek z zajęczymi uszami” Martina Šulíka.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze