Kto w tym roku dostanie Oscara za najlepszy film? Fascynująca, kostiumowa „Faworyta” czy raczej wzruszająca „Roma”? Bo chyba nie przesycona efektami specjalnymi „Czarna Pantera” ani tym bardziej nakręcone cepem „Narodziny gwiazdy”…
Filmowa biografia Dicka Cheneya? Przecież to najnudniejszy facet we współczesnej polityce. Zero osobowości, brak soczystych wypowiedzi, żadnych skandali. Po co mu poświęcać pełny metraż? Ale skoro już „Vice’a” Adama McKaya nominowano do najważniejszych nagród filmowych, postanowiłem dać mu szansę. Uznałem, że w najgorszym wypadku popatrzę na szokująco odmienionego Christiana Bale’a. Lubię Bale’a.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Prawda
u nas nie ma zwyczaju pozywac rezyserow za filmy fabularne ... pozywajacy by sie tylko osmieszyl...
ten filmowy Cheney ma tyle wspolnego z prawdziwym Cheney'em co Nixon Olivera Stone'a z prawdziwym Nixonem...
>tyle wspolnego z prawdziwym Cheney'em co Nixon Olivera Stone'a z prawdziwym Nixonem<
kazda opowiesc posiada subiektywna perspektywe. Wole jednak O.Stone'a, niz np. Trumpa, czy Chenne'a.
tak, ja tez wole Michala Aniola od namalowanego przez niego diabla... tylko co to za bezsensowne porownanie?