Na zaczynającym się w poniedziałek festiwalu w Gdyni będzie w tym roku wyjątkowo dużo premier (11 w głównym konkursie, 6 w sekcji Inne Spojrzenie), w tym aż 9 debiutów. W naszej kinematografii, jak w gospodarce, panuje dobra koniunktura, a równocześnie narasta niepokój o przyszłość.

Te dwa nastroje – zadowolenia i obawy – będą ścierać się podczas 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Pisaliśmy o tym nieraz: system funkcjonowania kina na europejskich zasadach jest u nas dziś zagrożony. Kto by się spodziewał jeszcze kilka lat temu – kiedy mieliśmy wrażenie, że polskie kino na nowo się zaczyna – powrotu sytuacji, w której rządząca partia będzie wysuwać ideologiczne pretensje i żądania, dzielić twórców na swoich i obcych.

>>Rozmowa z dyrektorem Gdyni Leszkiem Kopciem

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze