15-latek u niewidzianego od lat ojca czyli dojrzewanie po islandzku.

Recenzje filmu "Wróble": ****

Od rozwodu rodziców Ari mieszkał z matką w Reykjaviku, nie jest więc zachwycony, gdy w związku z jej wyjazdem do Afryki, musi przeprowadzić się do swojego rodzinnego miasteczka, gdzie żyje jego ojciec.

Przyjazd potwierdza zaś jego najgorsze obawy. Ojciec, z którym przez ładnych kilka lat się nie widział, jest właściwie obcym człowiekiem, facetem zajętym głównie balangowaniem i nie potrafiącym nawiązać z synem kontaktu. Przyjaciółka z dzieciństwa, Lara, ma agresywnego i zazdrosnego – skądinąd niebezpodstawnie – chłopaka. Samo miasteczko, zbiedniałe i podupadłe, jest dla przybysza ze stolicy mało przyjazne. Ari czuje się samotny i zagubiony, może liczyć właściwie tylko na babcię.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze