?Blue Jasmine? zanotował w USA najlepsze otwarcie w całej karierze reżysera, generując imponującą średnią 102 128 dolarów wpływów na kopię.

Wynik "Blue Jasmine" jest nie tylko najlepszym otwarciem w karierze Allena, ale również otwarciem roku w USA. Co więcej, z filmem nowojorskiego reżysera nie mogła mierzyć się żadna z premier weekendu. Najpoważniejszy konkurent - superprodukcja "Wolverine" - osiągnął wynik 14 106 dolarów na kopię, a pozostałe cztery filmy wchodzące równolegle na amerykańskie ekrany musiały zadowolić się średnią poniżej 5 tys.

Spektakularny debiut "Blue Jasmine" pobił dotychczasowy rekord frekwencyjny reżysera, ustanowiony przed dwoma laty przez oscarowe "O północy w Paryżu". Paryska fantazja miłosna Allena zarobiła wtedy na otwarcie 99 003 dolarów.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    jasne - tyle ze mowa tu o sredniej na kopie - Blue Jasmine weszlo na 6ciu ekranach a Wolverine.... na 4000:) Allen zarobil sto tys a Wolverin 50 mln dolarkow - gdzie tu news? manipulacja
    już oceniałe(a)ś
    6
    3