Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
1 z 16
Zaćmienie Księżyca w Warszawie
Rzeźba Chrystusa spod kościoła św. Krzyża w Warszawie.
Fot. Gregorio Borgia / AP Photo
2 z 16
Zaćmienie Księżyca widziane z Rzymu
Rzymskie Koloseum na tle Księżyca.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
3 z 16
Zaćmienie Księżyca w Warszawie
Obserwatorzy w okolicy warszawskiego Centrum Nauki Kopernik.
Fot. Thanassis Stavrakis / AP Photo
4 z 16
Zaćmienie Księżyca w Grecji.
Księżyc skrywa się za ruinami antycznej świątyni Posejdona w Sounio, 65 kilometrów na południe od Aten.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
5 z 16
Zaćmienie Księżyca w Warszawie
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
6 z 16
Zaćmienie Księżyca w Warszawie
Obserwatorzy w okolicy warszawskiego Centrum Nauki Kopernik.
URS FLUEELER / AP
7 z 16
Zaćmienie nad Grecją
Księżyc widziany z Lucerny.
Fot. Amr Nabil / AP Photo
8 z 16
Zaćmienie w Egipcie.
Kolejka do teleskopu w Dziecięcym Centrum Cywilizacji i Kreatywności w Kairze.
Christian Merz / AP
9 z 16
Zaćmienie Księżyca w Szwajcarii
Czerwony Księżyc chowający się za szczytem Saentis. Zdjęcie zrobione z Lucerny.
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
10 z 16
Zaćmienie Księżyca w Krakowie.
Tak wyglądał początek zaćmienia widziany z Krakowa.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
11 z 16
Zaćmienie nad Warszawą
Nad dachem kościoła św. Anny w Warszawie.
Fot. Ariel Schalit / AP Photo
12 z 16
Zaćmienie Księżyca w Izraelu
Ludzie oglądający zaćmienie Księżyca w Giv'atayim w Izraelu.
Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl
13 z 16
Zaćmienie we Wsole k. Radomia
Zaćmienie widziane z okolic kościoła św. Bartłomieja we Wsole k. Radomia.
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl
14 z 16
Zaćmienie Księżyca nad Krakowem
Harald Tittel / AP
15 z 16
Zaćmienie Księżyca w Niemczech.
Księżyc za jednym z domów w Bernkastel-Kues w Nadrenii-Palatynacie.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
16 z 16
Zaćmienie Księżyca w Warszawie
Księżyc i zegar na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Wszystkie komentarze
Po pierwsze Księżyc jest prawie najdalej od Ziemi, więc siłą rzeczy jest mniejszy i mniej szczegółów widać.
Po drugie przy zacmieniu interesujace są zmiany, moment znikania części oświetlonej, jej ponowne wylanianie. Pomiędzy tymi zjawiskami prawie nic się nie dzieje - można rzec NUDA.
Czy gdyby faza zamiast okolo 100 minut zajmowala 80, czy 50, a za to Księżyc byłby olbrzymi, nie byloby ciekawiej?????
Ludzie pasjonowują się rekordami, i jeśli dzięki temu było szersze zainteresowanie, to tym lepiej.
Lepiej niech popatrzą na ciekawe zjawisko natury (a może nawet zrozumieją co się dzieje) i posłuchają przez chwilę naukowców niż by mieli, na przykład, wsłuchiwać się w "mądrości" kapłana Rydzyka.
Orbita Księżyca jest na tyle zbliżona do okręgu że różnice w odległości od Ziemi (a tym samym widocznego wymiaru kątowego) są stosunkowo niewielkie - z grubsza Księżyc wygląda zawsze tak samo duży, zwłaszcza przy braku jakiejś skali porównawczej (pomijając znane złudzenie optyczne że Księżyc wydaje się większy kiedy jest bardzo nisko nad horyzontem).
Długość zaćnienia ma znaczenie w tym aspekcie że oznacza iż Księżyc przechodził przez oś (środek) pełnego cienia (umbry) Ziemi, więc mógł być w tym momencie ciemniejszy niż gdyby wszedł w umbrę tylko "płytko" - choć wiele tu zależy od stanu atmosfery Ziemi.
Ale rację masz o tyle że efekt byłby pod każdym względem nieco lepszy gdyby Księżyc był blisko I przechodził przez oś umbry.
Ciekawi mnie, jak ciemny był Księżyc gdy był w najgłębszym cieniu? Zdjęcia nie odpowiadają na to pytanie, bo efekt zależy od ekspozycji zdjęcia.
Pamiętam zaćnienie Księżyca (chyba to było po wybuchu wulkanu Pinatubo, ale może nie) które było tak ciemne że tarczy prawie nie było widać gołym okiem (z dalekiego przedmiecia, skąd nieźle było widać Drogę Mleczną) - znaczy, łatwo było Księżyc zgubić i tylko z dużym wysiłkiem odnaleźć. W lornetce 10x50 było widać bardzo ciemno-czekoladową tarczę.
Gdyby napisano jedynie "reporterów", to możliwe byłyby 3 logicznie poprawne interpretacje tytułowego stwierdzenia, a mianowicie że zdjęcia w tym zbiorze zdjęć są autorstwa: 1) tylko polskich reporterów, 2) tylko zagranicznych reporterów, 3) po części polskich i po części zagranicznych reporterów.
Tak jak jest napisany, tytuł rozstrzyga tę niejasność, bowiem dostarcza eksplicytnej informacji że zachodzi trzeci z wyżej wymienionych przypadków.
Czy tu jest coś co wymaga dodatkowego wyjaśnienia?
Gdyby było "polskich LUB zagranicznych", gdzie "LUB" jest w sensie logiczno-matematycznym (OR) a nie potocznym (albo-albo), to miałbyś rację. A z "i" zdanie ma jak najbardziej sens i Twoja krytyka jest bezpodstawna.