Dwie młode pójdźki z mazowieckiej wsi wprawiły mnie w zachwyt. Od dawna marzyłem, aby je zobaczyć, a w miejscu, w które trafiłem, było ich tyle, że przeszło to moje najśmielsze oczekiwania. Niestety, te niezwykłe okolice i środowisko życia tych ptaków mogą zostać zniszczone, bo właśnie tam, gdzie mieszkają pójdźki, ma powstać słynna i niezbyt przemyślana inwestycja, czyli Centralny Port Komunikacyjny.
Wszystkie komentarze
I jeszcze dziękuję za przemiłe spotkanie autorskie w Domu Literatury w Łodzi, na które Pan wpadł lekko zdyszany prosto z pociągu! Niestety, nie mam autografu, bo kolejka była chyba dwugodzinna!
Pozdrawiam i życzę sukcesów!
Krystyna z Łodzi