Przed wyborami prezydenckimi Jarosław Kaczyński mówił innym językiem. Szkoda, że po kampanii ten język został zaostrzony. Odpowiedzialność za to, co wydarzyło się w czasie ostatnich tygodni w PiS-ie powinien ponieść Jacek Kurski. PiS stracił możliwość wygrywania wyborów. Wyrzucenie z partii Joanny i Elżbiety było nieuzasadnione. Nasze stowarzyszenie 'Polska jest najważniejsza' nie uderza w PiS. My chcemy jedynie zmiany języka polityki. Każdy, kto jest w PiS, może należeć do naszego stowarzyszenia. Mam nadzieję, że PiS wróci do tego języka, którym posługiwał się w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. Jestem przekonany, że PiS będzie musiało to zrobić. Polacy tego oczekują i prędzej czy później kierownictwo partii to zrozumie. Polacy mieli dość afer, chcieli takiego państwa, w którym to obywatel jest na pierwszym miejscu. Marzenie o IV RP, czyli uczciwym państwie, było marzeniem wszystkich, dlatego PO i PiS wygrały wybory w 2005 r. - mówi Tomasz Dudziński, poseł PiS, współzałożyciel stowarzyszenia 'Polska jest najważniejsza' (powołanego m.in. przez Joannę Kluzik-Rostkowską) w rozmowie z Agnieszką Kublik, dziennikarką 'Gazety Wyborczej'
Więcej
    Komentarze