Katastrofa, blamaż, wstyd - takie tytuły miałyby środowe wydania gazet, gdyby Robert Lewandowski w ostatnich sekundach meczu z Armenią nie zdobył zwycięskiego gola. Polacy po meczach z Danią i Armenią są bogatsi o sześć punktów, czyli śmiało możemy powiedzieć, że podopieczni Adama Nawałki wykonali zadanie. Sporo do życzenia pozostawia jednak styl. - Reprezentacja Polski miała przeciętny start w eliminacjach mistrzostw świata, ale o jej sile świadczy to, że ma po trzech meczach siedem punktów - mówi Michał Zachodny, dziennikarz sport.pl.
Komentarze