Prof. Jerzy Kosiński z Zakładu Systemów Bezpieczeństwa Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni w ostatniej chwili zrezygnował z wystąpienia w roli eksperta przed senacką komisją ds. Pegasusa. Miał być już w drodze do Warszawy. Według Onetu Kosiński odebrał kilka telefonów 'z sugestią, by zmienił swoje plany i zrezygnował'. Zarówno Akademię Morską w Gdyni, jak i Morskie Centrum Cyberbezpieczeństwa, które funkcjonuje w jej ramach, nadzoruje Ministerstwo Obrony Narodowej.
Więcej
    Komentarze
    Był w drodze do Warszawy, ale wtedy w zdjęciach na swoim własnym smartfonie znalazł zdjęcie głowy konia.
    @parkomat
    Dokładnie.
    To jest najbardziej prawdopodobny scenariusz.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Nie ma to jak być profesorem, dysponuje się pełną wolnością badań naukowych. Wystarczy popatrzyć na rezultaty naukowych osiągnięć panów profesorów Parucha, Bugaja, Zybertowicza, że nawet nie wspomnę o panu profesorze Terleckim:))
    @korab1
    "Kosiński odebrał kilka telefonów "z sugestią, by zmienił swoje plany i zrezygnował".
    No sugestie otrzymał. :-)
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @zwinka1
    Pewnie głowa Pegaza mu się ukazała:))
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    A ja myślę, że na drodze zobaczył rozbity samochód tej samej marki co jego, z rejestracjami podobnymi do jego, a w środku na fotelach pasażerów fotografie jego najbliższej rodziny. Tak działa PiS.
    już oceniałe(a)ś
    22
    0
    Zaczyna się w Wolsce robić niebezpiecznie...
    już oceniałe(a)ś
    14
    1