Pełen tekst przesłania Krystiana Markiewicza, prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich 'Iustitia'
3 maja 2020 r.
3 maja 1791 uchwalono Konstytucję Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Był to pierwszy w Europie i drugi na świecie (po konstytucji amerykańskiej) spisany akt prawny tego rodzaju. Władze PRL ignorowały fakty historyczne, nie chcąc, aby ludzie pamiętali o wkładzie Polaków w budowanie demokratycznego ładu na świecie. Od 1990 roku ponownie obchodzimy Święto Konstytucji, ale jak dostrzega większość społeczeństwa, obecna władza ma podobny stosunek do Konstytucji naszego kraju jak ta, która na szczęście odeszła 30 lat temu.
Dziś niemal wszyscy prawnicy jednoznacznie oceniają, że
prawa człowieka są ograniczane, chociaż nie ogłoszono żadnego stanu nadzwyczajnego przewidzianego w Konstytucji. Trwają przygotowania do wyborów korespondencyjnych, a nie ma jeszcze ustawy zmieniającej sposób głosowania. Nikt rozsądny nie jest również w stanie uwierzyć, że zarządzone wybory będą powszechne, równe, bezpośrednie i tajne. A tak przecież głosi Konstytucja.
Właśnie dlatego, dla nas, Polaków, 3-ci Maja powinien być najważniejszym świętem w roku, gdyż łączy i dotyczy wszystkich Polaków ? niezależnie od poglądów politycznych, wyznania religijnego, płci czy koloru skóry. To właśnie dzięki Konstytucji jesteśmy równi wobec prawa. Przed niezależnym sądem emeryt z Białegostoku ma takie same prawa, jak przedsiębiorca z Warszawy. Dla sądu nie ma znaczenia, czy jesteś katolikiem czy agnostykiem, osobą hetero czy homoseksualną, czy głosujesz na PiS czy PO lub PSL. Ale tylko dla niezależnego sądu, bo tego wymaga Konstytucja RP.
Kolejna rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja powinna być okazją do przypomnienia wszystkim, że Konstytucja jest i będzie w naszych sercach. Nawet jeśli nie uczy się już o niej w szkołach, nawet jeśli nie przestrzega jej głowa państwa czy parlament, nawet jeśli Trybunał Konstytucyjny przestał stosować jej przepisy, a symbolem jego działania jest były
'Jeszcze będzie przepięknie' .
Wszystkie komentarze
Żeby chociaż ładnie było - tak na dobry początek.
Jesteś pewien, że nie mają suflera? Na Wschodzie czy KK?
Ale Polak powinien być mądry przynajmniej po szkodzie. Konstytucja 3 maja, a przede wszystkim moment, w którym ją przyjęto, był fatalny. Porównałbym, gdy idzie o skutki dla państwa polskiego, uchwalenie konstytucji majowej z decyzją o wybuchu powstania warszawskiego, a w zasadzie tamta decyzja była jeszcze dużo, dużo gorsza od tej z 1944 r. Szans na wygraną nie było żadnych. Szansa na przetrwania Rzplitej w 1791 r. jakaś była. Nie zapominajmy, że działała najważniejsza instytucja: Komisja Edukacji Narodowej. KEN była o wiele ważniejsza niż wszystko inne. A złudzenia wobec zachowania Berlina - wręcz karygodne.
Fakt, tylko ślepota polityczna i geopolityczna mogła być powodem uchwalenia tej konstytucji po rewolucji francuskiej w kraju położonym między dwoma silnymi cesarstwami.