Małgorzata Kidawa-Błońska oficjalnie
rozpoczęła swoją kampanię w wyborach prezydenckich 2020.
- Przyszedł czas, by prezydentem Polski została kobieta - rozpoczęła swoje wystąpienie kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.
Małgorzata Kidawa-Błońska poruszyła m.in. temat praworządności Polski, odbudowania pozycji Polski w świecie oraz zwiększenia wydatków na służbę zdrowia.
Jakie są pozostałe postulaty kandydatki Koalicji Obywatelskiej?
'Czekam na wiatr, co rozgoni. Ciemne skłębione zasłony' - śpiewała z głośników Kora Jackowska. To właśnie tym utworem
rozpoczęła się konwencja wyborcza Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Pierwszy na scenie pojawił się szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka
- Dziś rozpoczynamy nowy bieg po zwycięstwo. Bieg, który na pewno nie będzie łatwy, ale który wygramy. Dlatego dziś z tego miejsca mówię: Małgosiu, wszyscy jesteśmy twoim sztabem wyborczym. (...) Obiecuję, odbudujemy wspólnotę! - powiedział Budka.
Na konwencji Kidawy-Błońskiej pojawiło się wielu zaskakujących gości. Jednym z nich był Maciej Stachowiak, ojciec Igora Stachowiaka - 25-latka, który w 2016 r. został skatowany podczas przesłuchania, w wyniku czego zmarł na komisariacie we Wrocławiu. Na scenie wystąpił także kierowca seicenta Sebastian Kościelnik, który brał udział w słynnej kolizji z limuzyną Beaty Szydło.
- Nie zderzyłem się z samochodem. Zderzyłem się z władzą - mówił.
Wszystkie komentarze
Ale też wiem, że gdyby MKB powiedziała "zabieram 500+ i przekazuję na niedoinwestowaną oświatę i będącą na skraju zapaści służbę zdrowia", to przegrałaby z kretesem.
Polska jest w pułapce 500+ i długo się z niej nie wydobędzie.
Odebrac 500+ nie mozna, bo to obywateli i obywatelki (no i dzieciny) juz by bardzo zabolalo. Trzeba bedzie poczekac pare lat az inflacja sprawi ze owe 500+ bedzie juz dla budzetu mniej uciazliwe. Wtedy bedzie mozna przeznaczyc powazniejsza sume na ochrone zdrowia, nie denerwujac wyborców.
Czyli oszukujemy się dalej. A jak zbankrutujemy, to trudno.
Wprost przeciwnie. Opisałem to powyżej.
To prawda że rząd jedynie administruje naszymi pieniędzmi, ale Polacy tego nie potrafią zrozumieć.