W poniedziałek, 15 kwietnia rozpoczął się egzamin ósmoklasisty.
Nauczyciele ze Szkoły Podstawowej nr 260 w Warszawie wpisali się na listę strajkową, a tym samym nie zasiedli w komisjach egzaminacyjnych.
- To była bardzo trudna decyzja. Do ostatniej chwili się wahaliśmy. Płakać się chce, że nie ma nas teraz z naszymi uczniami - mówią.
Jednocześnie uważają, że patrząc na obecną postawę rządu wobec nich, strajk należałoby zaostrzyć.
Zobacz więcej: Już tydzień strajku, ale końca nie widać. Egzamin ósmoklasisty przebiegnie raczej bez zakłóceń
Wszystkie komentarze
Nie piszmy "żul osiedlowy", a "narodowiec wyklęty" (to ta sama osoba).
no ale wtedy rym mi się nie ima. Trzeba zmieniać:) na "katechetka, pięćsetpluśnięty i natodowiec wyklęty".
Melex ostatnio zabłysnął, że jak by co, PiS wprowadzi stosowną "ustawę".
Robią z oświatą to samo, co np. z sądami, czyli bezprawie.
I dlatego protest nauczycieli jest konsolidujący dla polskiego społeczeństwa.
od opieki nad dziećmi są rodzice, jak spłodzili to niech bawią
egzamin 8 klasisty do likwidacji, kompletny bezsens, wystarczy świadectwo 8 klasy jak było dotąd przez 40 lat..
No było świadectwo z 8-ej klasy ... i egzamin do szkoły średniej !
(a później konkurs świadectw, co też jest rodzajem weryfikacji, niestety mniej wiarygodnym)
Jeśli chcecie wygrać, musicie z nimi jak z terrorystami! Żadnych umów! i niestety, musicie się zniżyć w walce do ich poziomu - czyli chamów. Co to mogłoby być? Jest was 500 tys.! nie dałoby się zebrać w Warszawie 100 tys. protestujących? zablokować Nowogrodzką! zrobić pod oknami prezesa grilla i smażyć kiełbasy pod oknami jego "posesji". Albo w dniu kiedy będzie uchwalane nowe prawo dot. matur, zablokować Sejm! Niech posłowie przechodzą obok was, i niech poczują wasze oddechy.
Może ten grill to nie bardzo ale zablokować Sejm i wystosować do ludzi innych profesji apel o przyłączenie się.
święta racja - demokracja
Niech rząd ponosi koszty swojej głupoty-do tej pory setki tysięcy nauczycieli starało się zniwelować negatywne skutki deformy i jakoś to szło.Ale to się własnie skończyło. Rodzice , a przynajmniej ich znacząca większość ich nie wspierała , a wręcz podjudzana pisowską propagandą,eskalowała żądania i pretensje.Teraz to się skończy-deforma rozleci się pod swoim ciężarem i pod ciężarem głupich ruchów rządu.
Niech rodzice zrozumieją wreszcie , że to rząd bierze ich dzieci na zakładników.
TO RZĄD MA KONSTYTUCYJNY OBOWIĄZEK ZORGANIZOWANIA SPRAWNEGO I DZIAŁAJĄCEGO ZGODNIE Z PRZEPISAMI SYSTEMU OŚWIATY!