- Jestem nieszczęśliwy, dolega mi to odchodzenie od państwa prawa, od państwa prawdy, od Europy jest to dla mnie wielki wstrząs - mówi Adam Zagajewski, jeden z najbardziej znanych na świecie polskich poetów. - To obrzydliwy słownik histerycznego dziecka, dziwię się, że ktoś taki może wciąż cieszyć się szacunkiem - dodaje, komentując język, jakim posługuje się Jarosław Kaczyński. Adam Zagajewski odnosi się także do nacjonalistycznych środowisk w Polsce i ostatniego Marszu Niepodległości. - To, że ktoś w Polsce hajluje, to jest głupota wstrząsająca, wygląda to strasznie, ten marsz, te dymiące pochodnie, to tak jak Hitlerjugend, to są obrazy, które pamiętamy z lat 30., finał był tragiczny - mówi w programie 'Świat, którym żyjemy'. - Strasznie mnie boli, że aura prawdziwości została w Polsce zaburzona, będę walczył z kłamstwem, nie schowam się przed obywatelskim obowiązkiem - podkreśla rozmówca Doroty Wysockiej-Schnepf.
Wszystkie komentarze
Tym co ją wprowadzają podobało się w komunie...