Rodzice czekali dwa miesiące na decyzję, czy ich wniosek o referendum szkolne zostanie rozpatrzone przez Sejm. O tym, że stanie się to we wtorek wieczorem dowiedzieli się zaledwie 10 godzin wcześniej - komentuje Justyna Suchecka.
Więcej
    Komentarze
    Wyobraźnia Kukiza sprowadza się do pustego sagana i pałki. Rockowy komunista.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Poslowie Pisu i kukiza to sprzedajne kanalieglosujace na rozkaz jak w Putinowskiej Rosji. Powinni za to stanac przed sadem za zdrade polski na rzecz bandyckiej szajki Kaczynskiego i Rydzyka.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    oj tam.... Pan Kuchciński mógł zmielić bez słowa, a jednak pochylił się z troską i jednak udaje że mu zależy :) Fakty są takie, że to całe referendum to musztarda po obiedzie. Zarówno dzieciaki jak i nauczyciele, może i trochę myślą o tym co we wrześniu, ale dużo bardziej przejmują się jaki krem na opalanie kupić w związku z upałami i ile postoją w korkach w drodze na Hel... Dla mnie oczywistym jest fakt że do wymiany jest przewodniczący związku. Z reakcją na reformę edukacji chyba wszystko zrobił nie tak jak powinien... Dziękować Bogu jestem sobie sam sterem, żeglarzem i okrętem, ale gdybym musiał kiedyś wystawić człowieka do reprezentowania moich racji, postulatów i pretensji, Pan Broniarz byłby jedną z ostatnich osób na które bym się zdecydował. Już to kiedyś pisałem, ale się powtórzę - jeszcze tylko we wrześniu czeka nas kilka nabożeństw i alarmistycznych tekstów opowiadających o tym jak bardzo reforma edukacji jest do dupy, po czym kurz opadnie i wszyscy zaczniemy delikatnie przytakiwać głowami, że może i nieco za szybko, że może z lekka na wariata, ale te zmiany to całkiem nie są takie najgorsze... PS. całkiem ładna sukienka Droga Pani Redaktor. Pozdrawiam!
    @sadfdsfsd Pani Redaktor tez atrakcyjna.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    No to pani Justyna wykrakała. Choć nie wiem, czy słowo skandal nie jest za słabe. Nie podobało się powiadomienie strony składającej wniosek z 10-godzinnym wyprzedzeniem? No to siedem godzin później Sejm wykrzesał z siebie informację, że osoba przygotowująca się od rana do zaprezentowania wniosku z mównicy sejmowej, przedstawicielka rodziców, ze względów proceduralnych nie może wystąpić. Sejm to jeszcze, czy już kabaret?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0