W łowach na finwale ma pomóc Kangei Maru - nowy statek-przetwórnia, którego budowa pochłonęła blisko 50 mln dol.
Miał być koniec ery islandzkiego wielorybnictwa, będzie chyba jednak wielkie rozczarowanie. Po dwumiesięcznym zakazie Islandia znów chce łowić wieloryby.
Islandzki rząd zdecydował: do końca sierpnia nie będzie polowań na wieloryby. Organizacje ekologiczne są więcej niż zadowolone, bo to może być początek końca ery islandzkiego wielorybnictwa.
Przetrzebione przez wielorybników, zamieszkujące zimne wody Oceanu Antarktycznego populacje finwali południowych po blisko 50 latach od zakazu ich połowu w końcu się odbudowują. Najnowsze badanie przynosi ogrom optymistycznych obserwacji.
W zdecydowanej większość przypadków martwe wieloryby zabiera się z plaż. Ale z gnijących zwłok przyroda ma pożytek, a ich transport to kosztowna operacja. Może więc warto je zostawiać?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.