Dostali je prawie wszyscy - Steven Gerrard, trener Glasgow Rangers, piłkarze zespołu James Ravernier czy Jermain Defoe, pracownicy klubu, nawet stewardzi. Lech Poznań przywiózł bowiem ze sobą do Szkocji całe kartony rogali świętomarcińskich.
Steven Gerrard, trener Glasgow Rangers, mówi przed meczem z Lechem Poznań, że miał problem, by uwierzyć w to, co widział w starciu poznaniaków z Benficą Lizbona. - Ten mecz przypominał koszykówkę, akcje za akcję - powiedział.
- Steven Gerrad stworzył z Glasgow Rangers maszynę do wygrywania. Ma ona ogromne szanse odebrać Celticowi Glasgow prymat w Szkocji - uważa się w Wielkiej Brytanii. W tej sytuacji dla rozpędzonych Rangers poznański Lech ma być w czwartek tylko...
Szkocki zespół Glasgow Rangers dysponuje już bardzo mocną kadrą, a jeszcze została ona wzmocniona. Do zespołu trafił Bongani Zungu, określany wielkim talentem piłkarskim z Afryki.
Po bezbramkowym remisie w Warszawie Steven Gerrard (Rangers) i Aleksandar Vuković (Legia) przypominali pięściarzy, którzy po zakończonej walce jednocześnie podnoszą ręce.
Grali w Rangersach Gascoigne, Laudrup, Gattuso i inni. Odzyskujący moc szkocki gigant, z którym Legia zagra w czwartek o fazę grupową Ligi Europy, podobnego kalibru gwiazdę ma dziś tylko na ławce rezerwowych.
Nie ośmieliłbym się obwołać Stevena Gerrarda, który właśnie ogłosił rychłe rozstanie z Liverpoolem, piłkarzem histerycznym, bo to przymiotnik kojarzący się negatywnie, ale od ochoty na użycie tego określenia aż mnie skręca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.