Przykra prawda: chrzan ze słoika to marna kopia. Najlepszy jest świeży korzeń. Trzemy więc, choć łzy lecą strumieniami. Co robić? Mimo wszystko trzeć! Bo gdy zjecie zupę albo rybę z prawdziwym chrzanem, uśmiech powróci na twarz
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.