ZUS co roku waloryzuje składki pracujących Polaków. W tym roku dopisał do naszych kont 521,7 mld zł. Efekt? Przyszłe emerytury mogą być wyższe nawet o 600 zł. Pokazujemy, ile konkretnie zyska każdy z nas.
Przedsiębiorcy dostaną po kieszeni. Czeka ich największa w historii podwyżka składek na ZUS.
Nasze składki w ZUS to środki publiczne. Nawet jeśli chwilowo umawiamy się, że "to jest konto pana Kowalskiego", w każdej chwili tę umowę możemy zmienić.
Lewica prawdopodobnie nie poprze projektu PiS o podwyższeniu składek ZUS. Decydujące ma być poniedziałkowe spotkanie ze związkowcami z OPZZ. Ci - jak się dowiadujemy - będą radzić, by głosować przeciw.
Kto zapłaci za PiS-owską kampanię wyborczą? Pani zapłaci i pan zapłaci. Czyli my wszyscy.
Najgorszym miesiącem do przejścia na emeryturę jest czerwiec. Każdy, kto się na to zdecyduje, może stracić nawet 300-400 zł. A jaki miesiąc jest najlepszy? Zapraszamy do czytania informatora "Mojego Biznesu", wtorkowego dodatku do "Gazety Wyborczej".
Premier Mateusz Morawiecki nie zamierza zrezygnować z dodatkowych 7 mld zł, które wpłynęłyby z oskładkowania osób zarabiających ponad 10,5 tys. zł miesięcznie. Niespodziewanie napotkał jednak opór partyjnych dołów, które nie chcą mniej zarabiać.
Prawie 20 proc. z naszej pensji co miesiąc trafia do ZUS i na OFE na przyszłą emeryturę. Od nowego roku będziemy płacić dodatkową składkę na tzw. Pracownicze Plany Kapitałowe. Co się stanie z tymi wszystkimi składkami w wypadku naszej śmierci?
List z ZUS dostanie 20 mln Polaków, ale tylko kilkanaście milionów dostanie wyliczenia emerytury, będą to osoby, które ukończyły 35 lat
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.